Autor : Jonathan Holt
Wydawnictwo : AKURAT
Rok wydania : 2013
Liczba stron : 400
Cyfrowa Wenecja
Nie wiem co sklonilo wydawce do zamieszczenia na okladce porownania do powiesci Dana Browna. Moim zdaniem jest to krzywdzace dla debiutujacego, ale z pewnoscia utalentowanego autora jakim jest Johnatan Holt. Kiedy proza Browna wywolywala we mnie odruch wymiotny swoja przewidywalnoscia, naiwniactwem i do bolu nagietymi faktami tak tutaj mamy do czynienia z interesujacym thrillerem, ktory wciaga od pierwszej do ostatniej strony. Owszem mnogosc watkow moze stworzyc wrazenie chaosu i czasem zdarzylo mi sie pogubic w fabule, jednak jak na debiut ksiazka jest bardzo udana. Wiem, ze to dopiero wstep do calej trylogii jednak wierze, ze kolejne czesci rowniez mnie nie rozczaruja a Jonathan Holt znajdzie sie w czolowce moich ulubionych pisarzy.

W tym samym czasie do amerykanskiej bazy wojskowej na terenie Wenecji, dostaje przydzial urodzona we wloszech Holly Boland, podporucznik ameykanskiej armii. Jedna z zastrzelonych kobiet probowala sie z nia wczesniej skontaktowac w zwiazku z chorwackim zbrodniarzem wojennym i udzialem USA w wojnych na terenie bylej Jugoslawii. Obie zbrodnie nabieraja kontekstu politycznego a wszystkie drogie kieruja sledztwo na wyspe Poviglia gdzie w dawnych czasach znajdowal sie szpital psychiatryczny.
Obu kobietom w sledztwie pomaga mlody czlowiek z rozpoznanym spectrum autyzmu genialny informatyk, tworca portalu spolecznosciowego, Carnivii. Carnivia to w 100 procentach wiernie odwzorowana Wenecja , swojego rodzaju miasto w sieci gdzie zalogowani uzytkownicy moga sie wymieniac informacjami bez obaw , ze zostana ona przez kogos przechwycone. Wszystko w Carnivii jest szyfrowane, a tworca odmawia policji dostepu do danych z serwerow. Przez te nieustepliwosc pakuje sie w klopoty, ktore moga go zaprowadzic do wiezienia.
Ciesze sie, ze akcja powiesci osadzona zostala w Wenecji. Do tej pory miasto to kojarzylo mi sie wylacznie z powiesciami o milosci, przeciez to wlasnie tutaj tragicznie potoczyly sie losy Romeo i Julii i setek ich nastepcow. Jednak Wenecja po zmroku jest inna. Waskie uliczki stwarzaja klaustrofobiczne wrazenie. Mgla, wszedobylska woda, szczegolnie w czasie przyplywu zwanego alta aqua tworza niezapomniane tlo zdarzen. Mialam wrazenie, ze cos sie czai w ciemnosciach gotowe by zaatakowac. Dla mnie Wenecja juz nie jest miastem zakochanych tylko miejscem pelnym zagadek i tajemnic. Zarowno ta prawdziwa, jak i Wenecja w Carnivii.
Daniele, wybitny informatyk, stworzyl swoje wirtualne miasto na zasadzie lustrzanego odbicia. Wszystko tu jest identyczne jak w rzeczywistosci nawet rysy na frontach budynkow. Czasem mialam ochote wlaczyc komputer i sprawdzic czy cos takiego naprawde istnieje, choc zdawalam sobie sprawe, ze niestety jest to tylko literacka fikcja. A szkoda. Czy nie chcielibyscie znalezc sie w wirtualnym swiecie, gdzie macie do wszystkiego dostep. Wszystkie budynki, kina, muzea, spotkania i zgromadzenia stoja przed wami otworem. Mozecie znalezc sie w dowolnym zakatku miasta bez opuszczania swojego pokoju. Marzenie. Do Carnivii ma dostep kazdy kto sie wczesniej zarejestruje. Poczatkowo dzialala jako plotkarski portal gdzie mozna bylo znalezc informacje o praktycznie kazdym obywatelu Wenecji jednak wraz z rozwojem poralu stala sie rowniez miejscem spotkan weneckiego polswiatka.

Dosc dlugo zastanawialam sie, po co zostal wprowadzony watek romansu pomiedzy Kat a komisarzem Piola. Rownie szybko sie zaczal co skonczyl i w gruncie rzeczy nic nowego do powiesci nie wniosl. Wrecz przeciwnie. Kiedy zwiazek sie rozpada, doswiadczony detektyw znika nam z pola widzenia, chociaz przez ponad polowe ksiazki gral w powiesci pierwsze skzypce. A szkoda poniewaz zdazylam Piole bardzo polubic. Wydaje mi sie, ze jak wielu poczatkujacych autorow, Jonathan Holt popelnil jeden blad. W "Carnivii" uczen przerosl mistrza. Praktycznie od poczatku sledztwa to Kat przejmuje inicjatywe. Odnioslam wrazenie, ze to dzieki mlodej policjantce udaje sie pchac dochodzenie do przodu. Czy tak jest w rzeczywistosci? Czy mlodosc goruje nad doswiadczeniem?
Pomimo tych drobnych mankamentow, ksiazka jest naprawde dobra. Pelno zwrotow akcji, zywe postaci i tajemnicza Wenecja gwarantuja nam dobra zabawe przez pare dlugich godzin. A na deserek mamy nastepne tomy po ktore napewno siegne.
Moja ocena to 7/10 punktow.
Uwielbiam oba tomy serii i niecierpliwie czekam na tom 3.
OdpowiedzUsuń