"Zachowaj to dla siebie" Monika Dworak

 
Fenomen potężnych więzi, które łączą bliźniaki jednojajowe, od dawna frapuje neurologów i psychologów na całym świecie. Odpowiedź na pytanie o przyczynę istnienia tak silnych związków sprawia ciągle dużo kłopotów. Dr. Frank Spinth z uniwersytetu w Saarland, przeprowadził ciekawy eksperyment. Otóż w ciągu dziesięciu lat prac badał on zachowanie mózgu bliźniaków w czasie, gdy sztucznie wprowadzano ich w stan zadowolenia lub troski. I w tym wypadku pobudzenie rejonów mózgu odpowiedzialnych za emocje miało takie samo natężenie. Przy okazji (badając grupy kontrolne) profesor doszedł do wniosku, że poziom szczęścia, jaki odczuwają bliźniaki jednojajowe, jest nieco wyższy niż u jedynaków lub „zwykłego” rodzeństwa.  Jak konkluduje w swoich pracach zespół Spintha, jeśli poziom szczęścia jest wyższy, to zapewne i poziom smutku oraz bólu musi być wyższy, szczególnie kiedy jednemu z bliźniaków przydarza się coś przykrego, złego czy wręcz tragicznego. No dobrze, ale dlaczego o tym piszę ? Ponieważ to właśnie rodzeństwo bliźniacze jest głównym bohaterem niniejszej powieści i zdaje się, że autorka , Monika Dworak, również zapoznała się z różnego rodzaju badaniami na temat bliźnią, bo w miarę rzeczywiście przedstawiła łączącą rodzeństwo wieźć. 

Trzydziestoletnia Ewa Dębska jest singielką, zaangażowaną w prowadzenie odnoszącego sukcesy studia projektowania wnętrz. Swój wolny czas spędza głównie w towarzystwie rodziny brata bliźniaka, Adama. Rodzeństwo łączy nie tylko szczególna więź, ale także coś, o czym oboje chcieliby zapomnieć. Odkąd Adam otrzymuje maila od nieznanego nadawcy, jego uporządkowane życie wywraca się do góry nogami. Z obawy przed konsekwencjami szuka wyjaśnień na własną rękę. Krok po kroku udaje mu się odsłonić skrywaną od lat tajemnicę, lecz za swój sukces płaci straszliwą cenę. Do tego wplątuje siostrę w skrywaną od lat spiralę kłamstw. 


Monika Dworak stworzyła powieść, która zaczyna się strzałem z Wielkiej Berty. Z początku wszystko wygląda sielankowo. Małżeństwo, wykorzystując resztkę urlopu, wybiera się z dziećmi na plażę. Tata postanawia zabrać pociechy nad wodę, gdzie bawi się reszta  młodych. W pewnym momencie jego córka traci oddech. Dziewczynka zaczyna się dusić. Mężczyzna bierze dziecko by szybko zawieźć ją do szpitala, jednak nigdzie nie dostrzega jej brata bliźniaka. Jego wzrok pada na wzburzone morze i już wie, że stracił syna...Muszę przyznać, że taki początek bardzo mną wstrząsnął , rzadko kiedy mam do czynienia z aż tak mocnym początkiem książki. Zresztą mało kiedy autorzy decydują się uśmiercić swoich bohaterów (do tego dzieci) już na pierwszych stronach. Nie wiem czy to wynika z samej wrażliwości twórców, czy też z tego że czytelnicy niezbyt lubią jak nieletni występują w roli ofiary. Ważne jest to, że Dworak udało się mnie zaskoczyć.Jednak po tym wstrząsającym otwarciu zrobiło się już spokojniej, nawet można by powiedzieć, że za spokojnie. W kolejnych rozdziałach przenosimy się w przeszłość. Nasi bohaterowie mają ponad trzydzieści lat i są spełnionymi zawodowo , szczęśliwymi ludźmi. Ewa ma swoje własne biuro architektoniczne, Adam pracuje w jednej z dużych firm, gdzie udaje mu się szybko awansować, pod okiem groźnego i antypatycznego szefa. Ewa jest zagorzałą singielką, Adam ma żonę oraz małą córeczkę. Podsumowując : oboje wiodą takie życie, jakie sobie wybrali. Do czasu. Pewnego dnia Adam otrzymuje maila, w którego załączniku znajduje się tajemnicze zdjęcie. Od tego momentu mężczyzna nie może przestać o tym myśleć. Odsuwa się od żony i siostry , pod pretekstem wyjazdu służbowego wybiera się do Koszalina by wyjaśnić sprawę fotografii. Kiedy już już , wszystko zaczyna wskakiwać na właściwe miejsce, zdarza się wypadek, który pokrzyżuje wszystkie plany. 

"Zachowaj to dla siebie" choć z początku myślałam, że to kryminał , jest tak naprawdę książką obyczajową z dość mocnym wątkiem dawnej historii rodzinnej. W skrócie mamy tutaj tajemnicę sprzed lat i głównego bohatera, który stara się ją odkryć. Z pomocą przychodzą mu obcy oraz znani ludzie i szybko okazuje się, że prawda nigdy nie umiera. Nie wiem czy to dlatego, że jestem doświadczonym czytelnikiem, czy też dlatego że autorka słabo zakamuflowała swój sekret, praktycznie od samego początku wiedziałam jakie będzie zakończenie tej książki. Oczywiście nie znałam wszystkich szczegółów jednak kontekst był dla mnie oczywisty. Troszkę mnie to rozczarowało, bo w końcu kto lubi czytać książki znając ich zakończenie? A tutaj po prostu nie dało się wymyślić innego końca,  gdyż cokolwiek by wymyśliła autorka byłoby tak samo wiarygodne jak lądowanie kosmitów. Niemniej jednak dość przyjemnie się tę książkę czytało.Monika Dworak to młoda pisarka a "Zachowaj to dla siebie" jest jej pierwszą książką i już samo to, że znalazła wydawcę jest ogromnym sukcesem, gdyż w praktyce oznacza, że ktoś (lub cały zespół) znający się na literaturze uznał, że powieść ta ma potencjał. I ten ktoś zna się na rzeczy zdecydowanie lepiej niż ja. Dlatego też moja krytyka jest czysto subiektywna i możecie się z nią nie zgodzić. Chciałabym jednak wspomnieć o stylu autorki. Dla mnie najważniejszą częścią książki są dialogi, to właśnie one sprawiają, że przerzucam strony nawiązując więź z bohaterami. Tutaj dialogi okazały się piętą achillesową autorki. Są za długie, przerysowane, niewiarygodne. Dorośli ludzie tak ze sobą nie rozmawiają. Są po prostu sztuczne i zdecydowanie odstają od ciekawych opisów . 

Myślę, że warto przeczytać debiut pani Dworak. To ciekawa książka obyczajowa w której tajemnica z przeszłości może zmienić przyszłość naszych bohaterów. To książka o miłości pomiędzy bliźniętami i tajemniczej więzi która ich łączy. Duża część tej powieści toczy się w szpitalu, gdzie jeden z naszych głównym bohaterów, wybudziwszy się z komy, cierpi na amnezję. Nie pamięta swojej rodziny, tego kim był ani gdzie pracował . Muszę przyznać, że autorka w ciekawy i profesjonalny sposób podeszła do tego zagadnienia a powrót do zdrowia odbywał się w snach, co było bardzo interesujące i nieco magiczne. Jeśli szukacie lektury na kilka wieczorów, czegoś lekkiego i niezobowiązującego to zdecydowanie polecam. Choć powieść pani Dworak nie jest najwyższych lotów tak warto poświęcić na nią trochę czasu. Można bowiem trafić gorzej. Polecam. 


Tytuł : "Zachowaj to dla siebie" 

Autor : Monika Dworak

Wydawnictwo : Kobiece 

Data wydania : 10 marca 2021

Liczba stron : 416

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu : 
 
 
 

 

 

 


1 komentarz:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger