"Piękne blizny" Georgia La Carre 

 

Główną bohaterką "Pięknych blizn" jest atrakcyjna au pair, która zostaje zatrudniona do pracy w położonej na odludziu rezydencji. Zamieszkuje ją dziwna,  obca rodzina – matka , która otwarcie przyprowadza do domu coraz to nowych kochanków; dziecko : blady, nieśmiały chłopiec, który boi się własnych cieni, jest niezdrowo przywiązany do matki i którego życiem rządzi szalona lista matczynych reguł. Ostatnim z bohaterów jest pan domu, pokryty bliznami samotnik, ukrywający się w wieży. Bohaterka, która straciła już bliskiego przyjaciela, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i naprawić to co jeszcze jest do naprawienia. Zaczyna opiekować się chłopcem, jednocześnie naprawiając jego zerwane relacje z ojcem. Zgodnie z oczekiwaniami prowadzi to do kwitnącego romansu. Jest mnóstwo gorącego seksu, szalony dramat, pospieszne zakończenie i słodki epilog.

Brett King miał kiedyś wszystko: wygląd, władzę, bogactwo i idealną rodzinę. Ale całe to godne pozazdroszczenia życie zniknęło w ciągu kilku chwil, kiedy uległ wypadkowi. Teraz musi ukrywać swoją poznaczoną bliznami twarz, żona odwróciła się od niego, zajęta kolejnymi kochankami, a pięcioletni syn nie może nawet spojrzeć na niego bez strachu. Charlotte jest młodą opiekunką zatrudnioną przez panią King do opieki nad małym Zackarym. Mimo absurdalnych zasad, jakie panują w olbrzymiej rezydencji jej nowych pracodawców, dziewczyna robi wszystko, aby jak najlepiej zająć się tym wrażliwym i nieśmiałym chłopcem. W tym celu musi przeciwstawić się jego matce i dojść do porozumienia z ojcem, który całkowicie wycofał się z życia syna.


Georgia Le Carre stworzyła  książkę, którą doskonale można określić jednym słowem : urzekająca. Postacie i ich osobowości są tak realistyczne i wiarygodne, że wydaje się, że możesz po prostu ich dotknąć. Lubię powieści, w których liczba głównych bohaterów jest ograniczona. Niektórym mogą się one wydawać klaustrofobiczne jednak ja dopiero wtedy mogę dobrze wszystkich poznać i zrozumieć. Uwielbiam to odświeżające, zapierające dech w piersiach, niespokojne, przyspieszone tętno, przewracanie stron, emocjonującą przejażdżkę, która może rzucić cię na kolana. Autorka stworzyła powieść , która wydobywa na światło dzienne wiele trudnych tematów. Momentami doprowadzała mnie do łez. Chemia głównych bohaterów jest przytłaczająca i wybuchowa. Sceny są opisowe i szczegółowe, co naprawdę znakomicie łączy tę wspaniałą fabułę. Georgia wydaje się posługiwać swoimi słowami tak zręcznie i precyzyjnie, jak chirurg  swoim skalpelem. Zwroty akcji wraz z kilkoma momentami kulminacyjnymi sprawiają, że lektura jest bardzo przyjemnym doświadczeniem.  

Charlotte jest zawodową nianią. Jest  piękna i troskliwa i to połączenie zalet sprawia, że panie domów często rezygnują z jej usług gdyż zaczynają być zazdrosne. Teraz udało jej się zatrudnić w rodzinie zamieszkałej w pięknym, szkockim zamku.  Jej nowym pracodawcą jest Jillian, piękna, ale psychopatyczna kobieta, która wyznacza niemożliwe zasady, których Charlotte musi przestrzegać , opiekując się nią i synem lorda Bretta, Zacharym. Brett jest samotnikiem, który kilka lat wcześniej był ofiarą wypadku samochodowego,  w wyniku którego połowa jego twarzy jest pokryta szpecącymi bliznami. Nie wchodzi w interakcje z Zacharym, ponieważ zakłada, że ​​chłopiec będzie się go bał ze względu na straszny wygląd. Mężczyzna pozwala Jillian go zdradzać gdyż ich małżeństwo to fikcja, która trwa tylko dzięki przysiędze, którą  złożył ojcu, zanim ten zginął w tym samym wypadku samochodowym. Brett jest dumnym mężczyzną i kiedy ukrywa się w swoich kwaterach w zamku, Jillian , która napełnia głowę Zacha trucizną przeciwko własnemu ojcu. Charlotte, która wpada w sam środek tych toksycznych relacji szybko zaczyna łamać irracjonalne zasady dotyczące opieki nad Zacharym , które narzuciła jej Jillian. Cudem  zaczyna rozmawiać z Brettem przez rozbudowany systemie komunikacyjny w ogromnym zamku, i to on daje jej pozwolenie na złamanie niemożliwych zasad Jillian! Brett i Charlotte zaczynają rozmawiać codziennie i dziewczyna powoli zaczyna się zakochiwać. 

Romans i dramat, który rozgrywa się między Charlotte, Brettem, małym Zacharym i jego matką, był zabawny ale jednocześnie bardzo bolesny. Czułem tyle empatii dla tej rozbitej rodziny , jednak nie przeszkodziła mi ona w podświadomym kibicowaniu Charlotte. "Piękne blizny" to dobra i wzruszająca historia. Moim jedynym problemem było to co spotkało Jillian oraz samo zakończenie, które wydaje się być napisane po łebkach. Tak jak by autorka się śpieszyła na spotkanie i w drodze na niej chciała zanieść maszynopis do redakcji. W życiu nie ma tak łatwych zakończeń. Niestety. 

"Piękne blizny" to dobra i wciągająca lektura, którą udało mi się skończyć na jednym posiedzeniu. Brett i Charlotte to bohaterowie, których nie sposób nie pokochać a napięcie pomiędzy nimi było wręcz namacalne.  Ich historia przypominała mi trochę "Upiora z opery"  ( szczególnie na początku), ponieważ Brett  ukrywał się przed światem, dopóki nie przyjechała Charlotte i zachęciła go do nawiązania relacji z synem. Charlotte była silną postacią, która i nie okazała żadnego strachu ani litości, kiedy po raz pierwszy spotkała Bretta bez jego maski. Dziewczyna tchnęła nowe życie w zamek, personel i rodzinę Kingów. To namiętna i pełna pożądania historia, która ma w sobie miłość i taką dawkę erotyki aby zadowolić  nawet wymagającego czytelnika! Zostałam porwana przez tę historię oraz jej hipnotyzujących bohaterów. 

 

Tytuł : "Piękne blizny"

Autor : Georgia Le Carre

Wydawnictwo : Kobiece

Data wydania : 28 lipca 2021

Liczba stron : 288

Tytuł oryginału : The Man in the Mirror 

 

Tę oraz wiele innych książek dla kobiet znajdziecie na półce księgarni internetowej :

https://www.taniaksiazka.pl/

2 komentarze:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger