"Pod dalekim niebem" Sarah Lark

 Może mi nie uwierzycie ale uwielbiam Sarah Lark (jej prawdziwe nazwisko to Christiane Gohl). Z pewnością wielu z was zastanawia się, jak mogę ją lubić, jeśli nie znoszę długich opisów, monumentalnych powieści obyczajowych i drętwych dialogów . Otóż mówią, że zawsze muszą być jakieś wyjątki od reguły. Za małolata zaczytywałam się w powieściach Lucy Maud Montgomery, które teraz wydają mi się strasznie pompatyczne, naładowane niepotrzebnymi przymiotnikami i po prostu nudne. Jednak sentyment pozostał. Z prozą Lark, po raz pierwszy zetknęłam się na wakacjach kilka lat temu i były to jedyne książki jakie ze sobą zabrałam. Pamiętam, że nigdzie w pobliżu nie było księgarni a rodzice nie chcieli marnować czasu na jeżdżenie do miast, więc musiałam celebrować każdą chwilę spędzoną na lekturze. I tak było. Cieszyłam się każdym słowem, chłonęłam rozbudowane opisy, przejmowałam losem bohaterów. Mogę śmiało stwierdzić, że to Sarah Lark przekonała mnie do powieści obyczajowych. Dlatego też jak tylko dowiedziałam się, że nakładem wydawnictwa Sonia Draga, wydana zostanie najnowsza powieść autorki to od razu zgłosiłam się po egzemplarz.

Porywająca powieść o dramatycznych sekretach rodzinnych. Historia o prawdzie i tajemnicy, o słusznych i błędnych decyzjach, o zaufaniu i miłościHamburg, czasy współczesne. Niemiecka dziennikarka Stephanie urodziła się i spędziła pierwsze lata życia w Nowej Zelandii. Nie pamięta jednak nic z tamtych czasów. Zapomniała też o swoim ojcu, który zginął tragicznie. Teraz wraca do kraju dzieciństwa, żeby rozwikłać tajemnicę utraconych wspomnień. Mierzy się z przeszłością
i trudnymi wydarzeniami przeżytymi jako dziecko, kiedy to stała się świadkiem przestępstwa. Dzięki pamiętnikowi uprowadzonej maoryskiej dziewczyny udaje jej się utworzyć pomost między przeszłością a przyszłością.


Po raz pierwszy w swojej karierze Sarah Lark zdecydowała się na dwutorową narrację i fabułę która składa się z dwóch linii fabularnych. Do tej pory wszystkie powieści autorki były zbudowane na podobnym schemacie. Dostawaliśmy epickich rozmiarów powieści obyczajowe, których fabuła obejmowała najczęściej kilka pokoleń. Tym razem Lark pokusiła się o napisanie czegoś nowego. Pierwsza linia fabularna skupia się na losach dziennikarki Stephanie, która poszukuje pewnego pamiętnika i podczas tych poszukiwań próbuje uporać się z traumatycznymi wydarzeniami z własnej przeszłości. Kolejną bohaterką (druga linia fabularna) jest Marama, zamieszkująca Nową Zelandię Maoryska. Muszę przyznać iż to jej historia podobała mi się bardziej. Ponieważ nie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki , a oprócz tego znam troszkę historię, to wiem jak traktowana była rdzenna ludność Nowej Zelandii kiedy na wyspę dotarli kolonizatorzy. Jednak do tej pory Lark opisywała dzieje białych przybyszy a Maorysi służyli jedynie za tło. Tym razem to ich historia gra pierwsze skrzypce i jestem jej za to wdzięczna. Podbój Nowej Zelandii ułatwili białym kolonizatorom sami Maorysi. Plemiona osiadłe na północy wyspy, po zakupie broni palnej, postanowiły rozprawić się z sąsiadami. Tym samym wybuchła ponad 20-letnia wojna domowa. 6 lutego 1840 plemiona Maoryskie podpisały układ z Wielką Brytanią. Do dzisiaj ten dzień jest na Nowej Zelandii oficjalnym świętem. Tubylcy stali się obywatelami Imperium Brytyjskiego, zatrzymali posiadaną ziemię, w zamian uznając zwierzchnictwo Londynu. Potem doszło do wojen maoryskich (między Maorysami a Brytyjczykami), które trwały aż do lat 70-tych , XIX wieku. W swojej książce Lark bardzo dużo miejsca poświęca właśnie historii. Jednak nie bójcie się "Pod dalekim niebem" nie ma nic wspólnego z akademicką lekturą . To nadal książka obyczajowa połączona z sagą rodziną, gatunek tak typowy dla tej autorki. Jak pisałam wyżej , część poświęcona życiu Maramy, wydawała mi się bardziej interesująca ponieważ była osadzona w samym środku konfliktu maoryskiego a samą bohaterkę spotkało dokładnie to co cały jej lud, więc jej postać ma wymiar zarówno symboliczny jak i uniwersalny. 

Jednak nie martwcie się, fragmenty w których spotykamy Stephanie, również są ciekawe, po prostu nieco mniej dramatyczne. Jak na dziennikarkę śledczą przystało kobieta prowadzi interesujące, aktywne życie a jej głównym zajęciem jest odkrywanie tajemnic. A któż z nas nie lubi sekretów? Dodam, że fabuła "Stephanie" jest bardziej skupiona na samej bohaterce i jej psychice. Podczas poszukiwań jeszcze raz analizuje swoje życie, patrzy z dystansu na swoje wybory życiowe i próbuje odnaleźć swoją tożsamość oraz zrozumieć skąd przyszła i dokąd tak naprawdę zmierza. Ta część jest spokojniejsza, tempo jest dość powolne a poszukiwania trwają długo. Dlatego uzbrójcie się w cierpliwość bo nagroda (rozwiązanie zagadki) będzie satysfakcjonująca.  Ciężar fabuły, jako całość, spoczywa na tych dwóch kobietach, Maramie i Stephanie. Od początku możemy się domyślić, że ich losy są połączone intrygami i tajemnicami i by zrozumieć życie jednej  najpierw musimy  dowiedzieć, co stało się z drugą. Postacie męskie w powieści są kontrapunktami postaci kobiecych. Choć to panowie w jakiś sposób motywują je do działania, towarzysząc im na dobre (lub nie ) w ich podróżach życiowych to nadal są jedynie tłem. Tak to książka zdecydowanie przepełniona kobiecością. 

 "Pod dalekim niebem" to obszerna książka , w której dosłownie da się zanurzyć. W szczególności pokochałam ją za jej warstwę historyczną, która była skrupulatnie udokumentowana i mądrze wpleciona w część beletrystyczną. Zakochałam się również w opisach. Nigdy jeszcze nie byłam w Nowej Zelandii lecz kraj ten znajduje się na szczycie mojej listy podróżniczej. Z każdą kolejną książką mam coraz większą ochotę rzucić wszystko i wsiąść w samolot. Taka jest właśnie siła prozy Sarah Lark. Autorka ponownie zabiera nas do Nowej Zelandii jednak tym razem będziemy mogli spojrzeć na ten kraj z aktualnego i historycznego punktu widzenia.  Obie wizje mają jednak coś wspólnego: kulturę Maorysów. Podczas gdy w "przeszłości" zobaczymy, jak Anglicy próbowali przejąć  ziemie siłą i zmusić rdzennych mieszkańców do uznania ich kultury, tak w "teraźniejszości" zobaczymy, jak Maorysi nadal próbują prowadzić normalne życie, żyjąc w zgodzie ze swoimi tradycyjnymi i obyczajami, walcząc by nie zostały zapomniane. 

Jak widać, „Pod dalekim niebem” zawiera wszystkie składniki, których szukamy w opowieściach tego gatunku. Do tego należy dodać nowość jaką jest pojawienie się nowego formatu podwójnej linii fabularnej, do której autor nie jest przyzwyczajony. Nadaje to opowieści powiew świeżości i odróżnia ją od wcześniejszych prac. Zdecydowanie polecam. 

 

 

Tytuł : "Pod dalekim niebem"

Autor : Sarah Lark

Wydawnictwo : Sonia Draga

Data wydania : 22 września 2021

Tytuł oryginału : Unter fernen Himmeln  

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu : 
 
 


 

 

 

 

 

2 komentarze:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger