"Złowrogie niebo" Alex Kava
Czy znajdą się tu tacy, którzy jeszcze nie zapoznali się z serią Creeda? Jeśli tak, to właśnie dla nich jest mój recenzyjny wstępniak, reszta może od razu przejść do całości. Ci, którzy zostali, niech się nie martwią, nie będę tutaj niczego spojlerować, książki Kavy są jednak tak doskonały (włącznie z tą), że nie chcę by was coś ominęło. Dlatego postanowiłam wam nieco przybliżyć tło i głównych bohaterów, których sylwetki pojawiły się w poprzednich tomach. Oczywiście nie musicie ich znać, ani nawet kojarzyć, by załapać kontekst jednak jeśli nie będą wam całkowicie obcy, to lektura będzie łatwiejsza i będzie można w pełni się nią cieszyć. Weteran Ryder Creed i jego partnerka biznesowa Hanna Washington są właścicielami ośrodka szkoleniowego dla psów ratowniczych na Florydzie. Prowadzą również akcje poszukiwawcze i ratownicze. Jason jest jednym z ich trenerów i opiekunów psów. Wrócił z Afganistanu z jedną ręką i to właśnie tam znalazł swój nowy dom. Siostra Rydera, Brodie, została porwana i przetrzymywana w więzieniu przez 16 lat, a niedawno została znaleziona. To są nasi główni bohaterowie a sama fabuła zmienia się z odcinka na odcinek. Tym razem było naprawdę ciekawie.
Francine „Frankie” Russo jest zirytowana, kiedy młody współpracownik
Tayler Gates o piątej rano prosi ją o wideorozmowę. Jest tak zła, że
ledwo zwraca uwagę, gdy naprzeciwko Taylera na ulicy wyrasta dwóch
mężczyzn. W ciągu kilku sekund Frankie staje się świadkiem morderstwa.
Kiedy zabójcy podnoszą telefon Taylera, widzą Frankie – wiedzą, jak
wygląda, kim jest, gdzie pracuje i gdzie mieszka. Ona o nich nie wie
nic. Ale jedno jest pewne – przyjdą po nią. Przerażona Frankie prosi o
pomoc przyjaciółkę z dzieciństwa Hannę Washington i jej partnera
biznesowego Rydera Creeda – bo tylko im może zaufać. Hanna umawia
Frankie na spotkanie z agentką FBI Maggie O’Dell.
Z prześladowcami na karku, Frankie spieszy na spotkanie z Maggie. Nie ma
jednak pojęcia, że jedzie prosto w kierunku monstrualnego tornada
szalejącego nad Alabamą.
Jeszcze raz przypomnę : nie musisz czytać tych historii po kolei, ponieważ Kava bardzo dobrze podsumowuje wszystkie relacje i ważniejsze wydarzenia na początku każdej książki. Jednak radzę zacząć od początku i jeszcze lepiej poznać naszych cudownych Bohaterów. Tym razem motywem przewodnim powieści były tornada, i liczba mnoga jest tutaj jak najbardziej wskazana, na Florydzie rozpoczął się bowiem sezon na silne wiatry, burze i gradobicie. Co i rusz , jak spod ziemi pojawiają się nowe trąby powietrzne. O tym, jak silnym żywiołem jest powietrze , mogliście się przekonać śledząc relacje na żywo z Nowego Orleanu nawiedzonego przez jedne z silniejszych huraganów - Katrinę, w 2005 roku (Boże to naprawdę już 15 lat , pewnie duża część z was nawet nie pamięta tego wydarzenia). Kiedy o tym myślę, przed oczami stają mi obrazy całych zniszczonych dzielnic, przewróconych domów, wyrwanych słupów telegraficznych, błąkających się bez celu psów. Panuje cisza jak to po burzy, gdzieniegdzie tylko słychać jęki i płacz. Alex Kava odrobiła pracę domową i zadała sobie trud by stworzyć tornada, które mogłyby się naprawdę wydarzyć. Wszystko tutaj było takie realne, że momentami miałam wrażenie, że znajduję się w samym centrum, a nawet epicentrum. Oglądaliście film "Twister" , gdzie Jo Hardnig, znana łowczyni burz, wyrusza naprzeciw trąbie powietrznej. Bohaterka chce wykorzystać nadciagające zjawisko do opracowania specjalnego systemu ostrzegania przed tornadami. Właśnie z tym obrazem skojarzyła mi się najnowsza powieść Kavy. Tutaj również nasi bohaterowie uganiają się za tornadami, by w pewnym momencie z łowcy stać się ofiarą. Jeśli dołożymy do tego wątek kryminalny oraz skomplikowane problemy osobiste głównych bohaterów, to wyjdzie nam mieszanka iście wybuchowa.
Nie da się ukryć iż uwielbiam ten serię. A wiecie kto jest moim ulubionym bohaterem? Tak naprawdę to jest ich paru i mają po cztery nogi. Już wiecie o kogo chodzi? Oczywiście o psy tropiące. Alex Kava, już w poprzednich tomach, opowiedziała nam sporo o tych zwierzakach. Dowiedziałam się jak długo trwa szkolenie, kto się tym zajmuje, jakie rasy są najbardziej odpowiednie i czym tak naprawdę psy tropiące się zajmują. Tym razem autorka dzieli się z nami kolejnymi informacjami i ciekawostkami, których jednak zdradzać nie będę by nie odbierać wam radości z czytania. Jednak tym razem to nie nasze ukochane czworonogi grają pierwsze skrzypce lecz....przyjaciółka z przeszłości. Pewnego dnia do Hanny dzwoni jej przyjaciółka z dzieciństwa i prosi ją o pomoc. Kobieta znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, gdyż była świadkiem morderstwa. Teraz to ona jest pierwsza na liście zabójców. Hanna kontaktuje Taylor ze znajomą agentką FBI , jednak na drodze do ich spotkania staje tornado. Będzie się działo? Będzie. Oczywiście burze nie były tutaj czymś niezbędnym jednak zdecydowanie nadały książce dynamiki i kolorytu. Ja osobiście byłam momentami przerażona. Jako rasowy tchórz boję się wszystkich żywiołów i setek innych rzeczy. Za to wiecie co uwielbiałam ? Fragmenty o siostrze Rydera, które choć może i były troszkę powtarzalne, to zdecydowanie rozdzierały serce. Z przyjemnością czytałem o postaciach, które pokochałem o Ryderze, Hannah, Jasonie i oczywiście Grace! No w tym psiaku to się po prostu zakochałam.
Ci którzy znają powieści Kavy wiedzą, że autorka nie lubi próżnować. W jej książkach dzieje się tak duże, że czytelnik nie ma czasu na rozluźnienie mięśni i czyta w stanie ciągłego napięcia. Serio, mnie momentami bolał kart z tego ciągłego bycia na "stand by". Akcja nabiera tempa już od samego początku, kiedy Frankie dostaje niewinny telefon i jej życie wymyka się spod kontroli. Za każdym razem, gdy już myślałam że nasi bohaterowie są bezpieczni, przydarzała się kolejna tragedia.
Bohaterowie musieli nie tylko starać się zapewnić komuś bezpieczeństwo i wytropić ludzi stojących za kilkoma zgonami ale także poradzić sobie z burzami i tornadami. Było tutaj również wiele niezapomnianych scen, które zostały żywo opisane i mogłam z łatwością je sobie wyobrazić . Były też fragmenty tej historii poświęcone Brodie i jej walce o zaaklimatyzowanie się w świecie tak odmiennym od tego, który znała od lat. Oczywiście jak przystało na autorkę zakończenie rozwiązało wszystkie kwestie i problemy, było domknięte a zagadka odgadnięta. Widać, że autorka szanuje swoich fanów i czytelników i nie karze im czakać latami na kolejną część. Brawo.
Piąta odsłona serii Ryder Creed, była thrillerem łączącym katastrofy pogodowe, psy tropiące, miłość oraz pościg za mordercą. Świetny wgląd w specjalną rasę psów pracujących i ich przewodników. Za to z pewnością należy się dodatkowa gwiazdka. Silne postacie ze świetnymi historiami, Alex Kava wykonała mistrzowską robotę, utrzymując fabułę ekscytującą od początku do końca. Maggie O'Dell to kolejny przykład doskonałego wzoru do naśladowania i przykład silnych kobiet. Jak mówię moim przyjaciołom, czytanie książek Kavy jest jak siedzenie przy kuchennym stole ze starym przyjacielem, który opowiada o historiach i ludziach z przeszłości,których oboje znamy. Moim skromnym zdaniem "Złowrogie niebo" było najlepszą częścią serii co bardzo dobrze wróży na przyszłość. Już się nie mogę doczekać kolejnych tomów a wam polecam zacząć od pierwszego.
Tytuł : "Złowrogie niebo"
Autor : Alex Kava
Wydawnictwo : HarperCollins Polska
Data wydania : 25 czerwca 2020
Liczba stron : 352
Tytuł oryginału : Desperate Creed
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz