"Pan i Pani Fleishman" Taffy Brodesser-Akner
2
bogactwo
,
dojrzewanie
,
dorosłość
,
literatura piękna
,
małżeństwo
,
Nowy Jork
,
płeć
,
rozwód
,
równouprawnienie
,
Wydawnictwo Dolnośląskie
,
zaginięcie
Właśnie dziś, pod sam koniec lektury niniejszej książki (być może wcześniej byłam zbyt zaabsorbowana by zwrócić na to uwagę) zauważyłam, że powieść ta porusza bardzo wiele problemów związanych z "dojrzewaniem ludzi po czterdziestce". A przecież sama już niedługo zacznę zapisywać swój wiek z czwórką na przedzie. Od momentu kiedy dokonałam tego odkrycia zaczęłam odbierać tę powieść w zupełnie inny, nieco dojrzalszy sposób. Chciałam ją zgłębić, dotrzeć do samej jej istoty, wyciągnąć z niej tyle informacji ile się tylko da, gdyż już niedługo mogą się one okazać pomocne. A wierzcie mi przeniknięcie prozy
"Pan i Pani Fleishman" to książka, która kpi z 5-gwiazdkowego systemu ocen. To powieść, która w równych częściach jest bardzo łatwa do przyswojenia, przyjemna i irytująca zarazem ( świetna karma dla klubu książkowego). Z jednej strony autorka zmusza nas do sympatyzowania z milionerami z Nowego Jorku i postrzegania ich jako istoty przepełnione emocjami i uczuciami, a z drugiej strony mamy znienawidzić tych jeszcze bogatszych Nowojorczyków, których uważa za złoczyńców. Tylko gdzie przebiega ta cienka linia pomiędzy jednymi a drugimi?
Historia jest niewiarygodnie wielowarstwowa, a prawie każdy punkt fabularny przyjmuje permutację nierówności płci. Każda z warstw jest potężna i sama w sobie bez końca dyskutowana - są tak upchane razem, że nie ma miejsca na oddychanie, a powieść gęstnieje pod ich ciężarem. Tylko wytrwali czytelnicy zdołają dotrwać do samego końca i zostaną nagrodzeni. Jednak by do tego doszło musimy przebrnąć przez powtarzane w kółko treści. Libby ma pod koniec długą diatrybę, która, choć bardzo trafna, wydaje się być esejem Brodesser-Akner na temat ról płciowych, która została tam umieszczona tylko po to, aby po raz ostatni uderzyć czytelnika w pysk. Manewr konia trojańskiego (jak przeczytacie będziecie wiedzieli o co mi chodzi) jest inspirujący ale kończy się niepowodzeniem, ponieważ 80% powieści poświęcono opisywaniu konia, czyli historii Toby'ego. A przecież nie o same zwierzę tu chodziło. Osobiście chciałam dużo, dużo więcej Rachel. Być może, nieumyślnie, koń trojański tutaj nie jest historią człowieka, ale historiami bogatych ludzi. Wyobraź sobie powieść, która wypacza role płciowe, małżeństwo i wiek średni, ale opowiada o rozwiedzionym rodzicu na granicy ubóstwa, polegającym na zasiłkach , pracującym przez całą dobę, aby zapewnić byt swoim dzieciom. Kiedy ta postać przeżywa załamanie, znika na tygodnie, odcinając wszelki kontakt z własnymi latoroślami… czy czytelnicy jej współczują? Czy jest szansa , że taka powieść w ogóle zostałaby opublikowana? Czy mógłby to być kiedykolwiek hit, taki jak "Pan i Pani Fleishman"?
Jeśli miarą książki jest to, jak dużo chcesz o niej rozmawiać i rozkładać na czynniki pierwsze, gdy skończysz lekturę to z pewnością powieść ta miała by zagwarantowane najwyższe noty. Jednak jeśli twoim wyznacznikiem tego czy powieść jest dobra czy zła jest akcja, fabuła, zwroty akcji to "Pan i Pani Fleishman" pod tym kątem zdecydowanie nie zapunktują. Jest to satyryczna, wielowarstwowa lektura o złożoności życia, wyzwaniach związanych z małżeństwem, nierównościach, rodzicielstwie, różnych doświadczeniach podczas procesu starzenia się mężczyzn i kobiet, niepokoju w średnim wieku, tożsamości i własnej presji wywieranej przez małżeństwa, rodzicielstwo i rodzinę. Jeśli lubicie książki socjologiczno-filozoficzno-mentorskie to z pewnością przypadnie wam do gustu. Polecam i jednocześnie przestrzegam ;) Dla niektórych może okazać się za trudna.
Tytuł : "Pan i Pani Fleishman"
Autor :
Fleishman Is in Trouble
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu :
Mam mieszane uczucia. Ciągnie mnie do tego tytułu jednak filozoficzne rozważania nie do końca mi pasują. Jeszcze się zastanowię.
OdpowiedzUsuńWciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +2348104102662 )
Usuń