"Susza" Jane Harper

 Wiem, że do końca roku jeszcze troszkę zostało , ale mam wrażenie, że "Susza" będzie najlepszą przeczytaną przeze mnie powieścią w 2021 roku. Posunę się nawet do stwierdzenia, że ​​gdybym przeczytała ją w zeszłym roku, to z miejsca dostała by palmę pierwszeństwa.  Pismo Jane Harper jest doskonałe, tempo szybkie, postaci pełnowymiarowe, a zakończenie  satysfakcjonujące. Połowa zabawy z tej historii polega na tym, że nawet jeśli zgadniesz kto, prawdopodobnie nie zgadniesz dlaczego, dopóki autorka nie zechce tego ujawnić. "Susza" jest doskonałym przykładem na to, że książka może być niezwykle mroczna i przerażająca, nie będąc jednocześnie zbyt graficzną. 


Agent federalny Aaron Falk wraca do ogarniętej suszą Kiewarry na pogrzeb swojego najlepszego przyjaciela. Gdy dwadzieścia lat wcześniej Falk został oskarżony o morderstwo, to właśnie Luke zapewnił mu alibi. Po tamtych wydarzeniach, w atmosferze podejrzeń, Falk wraz z ojcem uciekł z miasteczka. Wiele lat później okazuje się, że jest ktoś, kto ma pewność, że kluczowe zeznanie było kłamstwem.Przy wsparciu miejscowej policji Falk próbuje odkryć, co spotkało Luke’a. Kiedy pełen obaw agent rozpoczyna śledztwo, głęboko skrywane tajemnice i kłamstwa wracają ze zdwojoną siłą. Bardzo szybko przekonuje się, że małe miasteczka zawsze skrywają wielkie tajemnice…

Kiedy Aaron Falk, stary przyjaciel domniemanego mordercy, wraca do swojego rodzinnego miasta po  pracy w policji finansowej , niechętnie zgadza się przyjrzeć makabrycznemu zabójstwu. Czy cżłowiek, którego dobrze zna naprawdę byłby w stanie zabić żonę i małego syna, a potem się zastrzelić?  Badając zbrodnię, Aaron musi otworzyć własną puszkę Pandory ze złymi wspomnieniami z miasta, którego przysiągł, że nigdy więcej nie odwiedzi. Każdy tutaj jest podejrzanym. Każdy ma tajemnice do ukrycia, łącznie z samym Aaronem. Tempo i struktura Harper są doskonałe. Super krótkie rozdziały sprawiły, że przewracałam strony jak szalona. Równanie emocjonalne nie do końca się zgadzało, ale z pewnością było wiarygodne i szokujące!


"Susza" to powieść, która ma  jeden z najbardziej intrygujących i porywających prologów, jakie kiedykolwiek czytałam. Proszę, nie zrozumcie mnie źle : to nie jest thriller , który można przeczytać za jednym razem; to bardziej powolne, delikatne popijanie dobrego wina, które stopniowo pijesz coraz szybciej, aż w końcu docierasz do dna butelki. Gdyby ktoś zapytał mnie, jak moim zdaniem powinien zostać napisany policyjny proces i jakie szczegóły powinny być w nim zawarte, po prostu wręczyłabym mu kopię tej książki i kazała ją przeczytać. Czuję się zaszczycona, że znalazłam tak cudowną historię, którą mogę skatalogować w mojej głowie, gdzie zostanie już na zawsze.  Złożona sieć oszustw i kłamstw na tej farmie w Australii  urzekła mnie do tego stopnia, że ​​próbowałam poskładać różne elementy tej zagadki nawet podczas wykonywania innych codziennych czynności.

Chociaż pisanie było doskonałe, a tajemnice nie do przejrzenia, to tym, co umieściło tę książkę w moim TOP TEN, to głębia i piękno nadane postaciom. Proza Harper jest tak barwna i energetyczna, że czytając miałam wrażenie przeniesienia w miejscu i w czasie. Czułam się jak statysta, bohater drugiego planu, który wszędzie towarzyszy głównym postaciom. Opisy otoczenia były wręcz niewierygodnie rzeczywiste. Szczerze, nie przychodzi mi do głowy ani jedna rzecz , którą bym w tej książce zmieniła. Chociaż , jeśli jesteś doświadczonym czytelnikiem kryminałów, będzie Ci dane odgadnąć "kto" jest sprawcą całego zła (ze względu na ograniczoną pulę postaci do wyboru), prawdopodobnie nie zgadniesz, dlaczego. Bardzo łatwo jest przeoczyć podsuwane nam przez autora wskazówki, co oczywiście zrobiłam, i podobnie jak nasi bohaterowie, zostałam całkowicie wywiedziona w pole. Byłam w takim samym szoku jak policjanci. Uwielbiałam sposób, w jaki autorka ,budowała swoją fabułę i jak pod sam koniec podkręciła jej napięcie i akcję . Normalnie poczułam jak serce wyrywa mi się z piersi. 

Przeglądając portal literacki lubimyczytać.pl , zauważyłam, że "Susza" to pierwsza część serii, z Aaronem Falkiem w roli głównej. Kiedy się dowiedziałam, że gdzieś tam się pisze (lub napisał) kolejny tom , poczułam się rozdarta.  Moim zdaniem zakończenie było idealne i nic nie trzeba tam dodawać. Jestem pewnie jednym z nielicznych czytelników, którym nie przeszkadza jeśli zakończenie nie jest schludne uporządkowane. Jane Harper mogła zakończyć swoją powieść na wiele sposobów jednak cieszę się, że pozostawiła parę otwartych wątków. Na początku myślałam, że zrobiła tak by zdenerwować czytelników, by pokazać że jako autor, ma nad nimi władzę. Teraz, kiedy wiem że będzie sequel, zagadka się rozwiązała.   Z drugiej jednak strony, cieszę się na myśl o kolejnej części gdyż pragnę więcej Aarona Falka! Bardzo chciałabym zobaczyć, jak zajmuje się większą liczbą spraw . Tęsknię również za wieloma innymi postaciami, chociażby za Raco i Gretchen, a nawet za statystami takimi jak Jamie czy "lekarz". 

 

Nie pozostaje mi nic innego jak poradzić wam byście umieścili "Suszę"   na swoim czytelniczym radarze, oczywiście jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Jeśli lubicie mroczne tajemnice, policyjne procedury i wartką akcję to jest to książka dla was. Autorka wykonała świetną robotę, ożywiając Kiewarrę i  zamieszkujące to miejsce postacie. Jest to zamknięta i intensywna społeczność, w której ludzie chowają w swoich sercach urazy tak mocno, jakby samo puszczenie ich spowodowało rozpad jaźni. Susza zagraża egzystencji, a upał potęguje napięcia i problemy. To dobrze napisana historia z fascynującą narracją.Zdecydowanie polecam. 

 

 

 Tytuł : "Susza"

Autor : Jane Harper

Wydawnictwo : Czarna Owca

Data wydania : 28 lipca 2021

Liczba stron : 376

Tytuł oryginału : The Dry 

 

 

Za możliwość przeczytania książki i jej zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu :  

https://www.czarnaowca.pl/

 

 

 

 

1 komentarz:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger