"Królewna w lśniącej zbroi, czyli trochę inne bajki dla dziewczynek i chłopców" Karrie Fransman, Jonathan Plackett

 Bajki od dawna dostarczają bogatego materiału źródłowego do wszelkiego rodzaju adaptacji, od remaków po całkowicie nowe wersje, często z feministycznym zacięciem. Małżeństwo, Karrie Fransman i Jonathan Plackett, połączyło siły, aby stworzyć niniejszą antologię zawierającą warianty dwunastu dobrze znanych czytelnikom bajek, które przepuszczone zostały przez algorytm komputerowy zamieniający wszystkie zaimki płciowe na odwrotne , "mężczyznę" na "kobietę" , "jego" na "jej" itd. Dodano również nowe, odpowiednio już zmodyfikowane ilustracje.  . Żadna inna część oryginalnych historii nie została zmieniona, a wyniki, choć nie są rewolucyjne , okazały się  subtelne i bardzo skuteczne.

Ludzie opowiadali dzieciom baśnie przez setki lat. Niemal przez tak samo długi czas je przerabiali – aby pomóc dzieciom wyobrazić sobie świat, gdzie to one są bohaterami. Autorzy tej książki czytali swoim dzieciom te historie, ale natrafili na dylemat – czegoś w nich brakowało. Zdecydowali się wprowadzić jedną istotną zmianę.Baśnie w tej książce nie zostały przerobione. Nie mają zmienionych zakończeń, nowych bohaterów. Autorzy jedynie zamienili postaciom płeć. Może nie wydawać się to wielką zmianą, ale będziesz oszołomiony światem, jaki się dzięki temu odsłonił – i bohaterami, których odkryjesz.  


Od "Pięknego i bestii"," Roszpunka"spuszczającego swoją złotą brodę i Jacqueline wspinającej się po łodydze fasoli aż do męskich wersji Królewny Śnieżki, Śpiącej Królewny i Kopciuszka, książka ta jest odświeżającą lekturą, szczególnie dla osób dobrze zorientowanych w oryginalnych opowieściach. Czytając tę antologię jako osoba dorosła zauważyłam, że za każdym razem, czytając o kobietach młynarzach, kupcach i górnikach, czułam pewien dyskomfort, ponieważ niektóre stereotypy dotyczące płci, z którymi się wychowałam, właśnie zostały obalone, i to w książeczce dla dzieci. Czytając zdałam sobie sprawę, jak głęboko zakorzenione są moje własne uprzedzenia. Nacisk na kobiecy wygląd, rycerskość mężczyzn i ich "krwawe" (czytaj : męskie) zachowanie, które są tak chętnie wykorzystywane w oryginalnych opowieściach, jest zauważalnie nieobecne w ich zmodyfikowanych wersjach. 

Czytając te dwanaście znanych wszystkim bajek, rzuciła mi się w oczy jedna rzecz. Czy autorzy specjalnie wybrali takie utwory, by pokazać utarte stereotypy? Jeśli przyjrzymy się bliżej tym baśniowym historiom zauważymy, że (w wersjach oryginalnych), ich bohaterom podporządkowane są role społeczne typowe do tych sprzed kilkudziesięciu jeśli nie kilkuset lat. Kobiety nie mają praktycznie nic do powiedzenia (no chyba, że są wróżkami, a wróżek przecież każdy się boi) a mężczyźni rycerzami, wojownikami i budowniczymi. To do nich należy wybranie sobie żony, zbudowanie domu czy też podbicie dalekiego królestwa. W momencie kiedy na scenę wkroczył algorytm  role te diametralnie się odwrócił co jeszcze bardziej uwypukliło te stereotypy, tworząc twór któremu daleko do normalnego. Moim zdaniem nie wystarczy zmienić zaimków by zmienić nastawienie. Górniczka, Roszpunek, król przebrany w szaty żebraka - wszystko to sprawia wrażenie nierealności. Dzieci zamiast wyciągnąć z tego wnioski (na temat równości płci) będą się co najwyżej śmiały niczym w Halloween, kiedy chłopcy przebierają się w sukienki a dziewczynki malują brody. Zakładam, że autorom tej książki zależało na tym by pokazać równość płci już na etapie dziecięcym, jednak nie wiem czy wybór tych bajek był strzałem w dziesiątkę . Jeśli byście chcieli poszperać to znajdziecie setki historii i baśni , w których występują dominujące, heroiczne postacie kobiece , chociażby książki Usborne'a „Bajki dla odważnych i genialnych dziewczyn”, „Bajki dla nieustraszonych dziewczyn” Anity Ganeri, „Zaginione bajki” Isabel Otter, Fiona Collins oraz wiele innych. 

Kolejną rzeczą z którą miałam problem w tej antologii była szeroko pojęta "męskość".   Ze sposobu, w jaki twórcy opisują swoją pracę i stojący za nią sposób myślenia, doszłam do wniosku, że te wszystkie zabiegi (jak użycie algorytmu) czynią męskość bardzo toksyczną. Może to tylko moja interpretacja, ale czułam się tak, jakby autorzy mi wmawiali, że  bohater opowieści może być postrzegany jako „interesujący” i „inspirujący”, jedynie wtedy kiedy zachowuje się w tradycyjnie męski sposób. Określając cechy kobiece jako „słabe” „i„ problematyczne ”, sugerują, że każdy powinien„ zachowywać się jak mężczyzna ”, a zatem zaprzeczać kobiecości i internalizować mizoginię. Nie ma nic złego w byciu męskim, kobiecym lub jednym i drugim, niezależnie od płci, a to czego nam brakuje (lub wciąż jest tego za mało) to książki  w których dziewczyny są odważne i aktywne  i gdzie chłopcy mogą być wrażliwi i ratować dzień bez użycia przemocy fizycznej, której jest w tej antologii bardzo dużo. Muszę się przyznać, że byłam mocno zaskoczona kiedy się dowiedziałam, że treść żadnej z bajek nie została w żaden sposób zmodyfikowana. W wersjach które ja czytałam było zdecydowanie mniej brutalności, nikt nikogo nie oślepiał ani torturował. Jeśli zamierzacie czytać te bajki dzieciom poniżej dziesiątego roku życia, to radzę wam się ponownie zastanowić, gdyż wasze maluchy mogą mieć potem koszmary. Moja sześciolatka jest na to zdecydowanie za mała. 


Z technicznego punktu widzenia książka jest w porządku. Ilustracje są ładne (choć trochę przesadzone), ale jest ich niewiele, a tekst (pomijając zamianę płci) można łatwo znaleźć i przeczytać online za darmo, więc nie sądzę, aby antologia ta była warta swojej ceny. Ze względu na fakt, że współautorzy celowo unikali manipulowania  historiami ,językiem opowieści jest ten z oryginalnej książki, który wydawać wam się może  trochę archaiczny i nieporęczny, co oznacza, że prawdopodobnie nie jest to książka idealna do czytania przed snem . Sama książka jest wyjątkowo dobrze wykonana z solidną twardą okładką, grubymi  stronami i szczegółowymi, kolorowymi ilustracjami, jednak tych mogłoby być więcej , ponieważ tylko "widząc" niektóre z nowych koncepcji  jesteśmy w stanie przyswoić sobie nowe implikacje. Jest to prawdopodobnie książka bardziej dla dorosłych niż dla dzieci, ale jednak  warta przeczytania.

 

Tytuł : "Królewna w lśniącej zbroi, czyli trochę inne bajki dla dziewczynek i chłopców"  

Autorzy : Karrie Fransman, Jonathan Plackett 

Wydawnictwo : Czarna Owca

Data wydania : 25 listopada 2020

Liczba stron : 200

Tytuł oryginału : Gender Swapped Fairy Tales 

 

Za możliwość przeczytania książki i jej zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu :  

https://www.czarnaowca.pl/

 

 

 

1 komentarz:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger