"Live the polish way of life" Beata Chomątowska, Dorota Gruszka

      Czy uwierzycie w to, że mieszkam w Irlandii już od 12 lat, lecz do tej pory nie przeczytałam ani jednej anglojęzycznej książki? Nieprawdopodobne. W życiu bym nie przypuszczała, iż tą pierwszą będzie poradnik/zbiór esejów na temat polskiego "sposobu życia". Głównym powodem dla którego zdecydowałam się sięgnąć po to dzieło, była chęć przekonania się, czy przez dziesięć lat mojej emigracji zmieniła się mentalność moich rodaków. Okazuje się, że nadal jesteśmy tacy sami. Cenimy sobie gościnność i tradycję, jesteśmy jednocześnie religijni i przesądni, umiemy ciężko pracować, lecz to co wychodzi nam najlepiej to narzekanie. Na wszystko. Muszę przyznać, iż podczas lektury bardzo dobrze się bawiłam, jednak nie było tutaj nic co by mogło mnie zaskoczyć. Myślę, że "Jakoś to będzie" nie okaże się niczym odkrywczym dla nas, Polaków, jednak jeśli macie znajomych, czytających po angielsku, to książka ta, może okazać się idealna na prezent, dla tych którzy mają ochotę poznać Polskę i Polaków nieco lepiej.

Jesteśmy szczęśliwi na przekór modom, autorytetom i przeciwnościom losu. Wierzymy w rodzinę i tradycję, ważne jest dla nas życie duchowe. Ale lubimy też być zadziorni, a dzięki naszej ułańskiej fantazji niemożliwe staje się możliwe. W ciężkich czasach ratuje nas sarkastyczne poczucie humoru, a nade wszystko niezachwiana wiara, że ze wszystkimi trudnościami sobie poradzimy. To nasza filozofia: jakoś to będzie. Dzięki niej potrafimy przenosić góry.

Niniejsza książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza z nich opisuje nam czym tak naprawdę jest i z jakich głównych elementów się składa, wiodąca filozofia  życiowa Polaków, zwana "Jakoś to będzie". W ostatnich latach przeczytałam  kilka poradników i książek na temat różnych stylów życia. Wiem czym jest hygge i lagoom , feng shui i filozofia środka. Umiem układać mandale, wytrzymać w pozycji psa z głową w dół i zrobić peeling z soli. Wiem co się sprzedaje i jak zachęcić ludzi do kupienia kolejnej książki, czytaj kolejnej filozofii. Muszę przyznać, iż nie przypuszczałam że Polacy mają jakąkolwiek filozofię życiową. Mój ojciec ciągle powtarzał, iż cechuje nas "tumiwisizm" i obojętność na otaczający nas świat. Sięgając po tę książkę miałam nadzieję,że  poznam nas z innej strony, dowiem się jak żyć, co robić by być szczęśliwą Polką. Okazuje się jednak, że "Jakoś to będzie", w niczym nie przypomina poradnika. Jest to raczej zbiór ciekawostek, faktów i historii o naszym narodzie i jego przypadłościach. Na samym początku autorzy wymieniają główne cechy Polaków do których zaliczają się : gościnność, ułańska fantazja, brak wiary, ironia, sarkazm, tradycjonalizm oraz kilka innych. Każda z nich jest pięknie opisana i udokumentowana, twórcy korzystali z anegdot, w tekst są również wkomponowane fragmenty rozmów ze znanymi osobistościami. Zachwyciła mnie wypowiedź Wojciecha Manna, który opowiadał o rodzinie i uczuciach, które w nim wywołuje samo to słowo. Właśnie takie wzruszające historie, sprawiły że książka ta nabrała uroku i swojskości. Obraz Polaka, jaki wyłania się spomiędzy kart tego dzieła jest bardzo bliski rzeczywistości. Jedyne co mi to nie pasuje to nazywanie zwrotu "jakoś to będzie" filozofią życiową. Jacy jesteśmy każdy z nas widzi. Mieszkając za granicą nasłuchałam się opowieści o Januszach i Mariolkach, tak pogardliwie o emigrantach wypowiadają się inni emigranci, zarzucano nam że jesteśmy brudasami i pijakami, niechlujami oraz analfabetami. Do tej pory na widok Polaka, urzędnicy w Irlandii, powstrzymują się przed tym by się przeżegnać. Niestety nadal kojarzeni jesteśmy z tymi, którzy przyjechali po pracę nie zadając sobie trudu nauczenia się języka, którym się mówi w kraju, który wybraliśmy na osiedlenie. W książce tej, Januszów i Mariolek nie znajdziemy. Ludzie, którzy się tutaj pojawiają, nie muszą emigrować by być szczęśliwymi, wystarczy im własny grajdoł na który można ponarzekać. Muszę przyznać, iż czytając ten tekst parokrotnie pomyślałam, że jako naród, tkwimy w stanie wiecznej ekstazy, samozadowolenia i wyższości. Tych wad, które powinny nas cechować, jest tutaj jak na lekarstwo. A to, że czasem ponarzekamy? Każdy narzeka i nie chodzi tutaj o malkontenctwo lecz zagajenie rozmowy. Ten obraz zadowolonych, pracowitych i szczęśliwych Polaków, jeśli skonfrontować go z tym co widzimy w telewizji, nie wydaje mi się do końca prawdziwy. 

Drugi rozdział opowiada o tym, skąd mamy pewność, że "jakoś to będzie". Okazuje się, że filozofia ta nie jest niczym nowym. Wyznawali ją już nasi pradziadowie. Pojawia się tutaj rys historyczny. Autorzy w skrócie przedstawiają historię naszego kraju. Opowiadają o czasach kiedy Polska została wymazana z mapy świata, o rozbiorach i komunizmie. Jak widać, Polacy są stworzeni z niezniszczalnego materiału, który pomaga im przetrwać nawet w najtrudniejszych warunkach.
Tym co sprawia, że "jakoś to będzie" działa jest również nasz wiara i religia oraz ,paradoksalnie, mity i zabobony. Jesteśmy narodem, którego 95 % populacji, deklaruje się jako osoby wierzące. W niedzielę Kościoły pękają w szwach, w Wigilię pozostajemy tradycjonalistami, i pomimo papieskiego przyzwolenia, nadal nie spożywamy mięsa. Celebrujemy Ostatki i zachowujemy Wielki Post, przynajmniej z przymrużeniem oka. Pomimo tego, że jesteśmy katolikami, protestantami czy metodystami jednocześnie posiadamy słowiańską duszę. Bliskie są nam gusła i zabobony, sobótki i kwiaty paproci. Każdego roku w pierwszy dzień wiosny, nauczyciele wraz z uczniami, wybierają się nad rzekę by topić Marzannę a w dzień letniego przesilenia w całej Polsce płoną ogniska. 
Polacy mogą sobie pozwolić na trwanie w "filozofii" jakoś to będzie ponieważ cechuje ich różnorodność. Każdy z nas jest inny. Różnimy się językiem, tradycjami, wiarą, historią. Nasz kraj, uznawany w "wiekach ciemnych", za wolny od płonących stosów, bym miejscem do którego przybywali prześladowani z całego znanego ówcześnie świata. Według danych statystycznych w naszym kraju żyje ponad 30 mniejszości narodowych, co zdecydowanie zwiększa pulę genową. A wiadomo im bardziej zróżnicowany genotyp tym większa szansa na przetrwanie. 

Trzecia część książki, jest tą która mnie najbardziej zainteresowała. W końcu miałam szansę się dowiedzieć, co takiego należy zrobić by żyć zgodnie z filozofią "jakoś to będzie". Okazuje się, że nie potrzeba robić zbyt wiele by być szczęśliwym. Po pierwsze musimy "poczuć naturę". Dla wszystkich Polaków jest jasne, że ich kraj jest najpiękniejszy i najwspanialszy, mamy cudowne , majestatyczne góry, czyste jeziora, morze i bystre rzeki. Autorzy zabierają nas w podróż do Białowieży, Jury Krakowsko-Częstochowskiej, na Pomorze i Mazury i ogólnie nakreślają atrakcje z jakich słyną te miejsca. W kolejnej części zwiedzamy polskie miasta i poznajemy garść ciekawostek o każdym z nich. Czy na przykład wiedzieliście, że Wrocław to miasto gnomów a Kazimierz Dolny słynie z wypiekanych kogucików? W następnych rozdziałach autorzy opowiadają o polskiej kuchni, tradycji, obyczajach, sztuce. Miałam wrażenie, że z każdym kolejnym podrozdziałem autorzy tracą rozmach, że nastąpiło zmęczenie materiału i totalny brak pomysłu. Teksty zaczęły się powtarzać, żarty nużyć a fakty stały się zbyt oczywiste. To co na początku mnie zafascynowało, straciło swój blask i świeżość.

Czy takie książki jak "Jakoś to będzie" są nam w ogóle potrzebne?  Jeśli macie dużo wolnego czasu i ochotę poczytać coś niezobowiązującego i zabawnego, czegoś co dostarczy wam gro ciekawostek i informacji na temat naszego kraju i polskiej mentalności, to zdecydowanie jest to pozycja dla was. Musicie mieć jednak na uwadze, że nie jest to ani poradnik ani książka popularno-naukowa tylko zbiór historii i anegdot. Ja, która od 12 lat mieszkam za granicą, i posiadam grono znajomych Irlandczyków i Brytyjczyków, z pewnością zaopatrzę się w parę egzemplarzy, które podaruję na urodziny czy z innej okazji. Niech wszyscy się dowiedzą jacy naprawdę są Polacy. A przynajmniej Ci, którzy pozostali w kraju. Są zdecydowanie bardziej szczęśliwi...przynajmniej w książce. Polecam. 

Tytuł : "Live the polish way of life"
Autor : Beata Chomątowska, Dorota Gruszka, Daniel Lis
Data wydania : 15 kwietnia 2019
Wydawnictwo : Znak
Liczba stron : 352


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu : 
 
 

 
Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym :
 
 


http://www.posredniczka-ksiazek.pl/2019/01/olimpiada-czytelnicza-2019-zapisy.html
 

4 komentarze:

  1. Warto poczytać o samym sobie. Polacy, jako naród, mają o sobie wygórowane zdanie, więc warto poznać opinie innych, patrzących na nas z boku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wydanie, jednak nie wiem , czy nie szkoda byłoby mi czasu, tyle książek czeka ! :) Bardzo dobra recenzja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowałaś mnie tą książką. Nie miałam pojęcia, że w ogóle coś takiego się pojawiło :) Myślę, że sięgnę po nią, bo potrzebuję teraz czegoś lżejszego na wakacje. Przez ten upał nie mogę się skupić na skomplikowanych powieściach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger