"Niebezpieczna gra" Emilia Wituszyńska
5
ABW
,
Emilia Wituszyńska
,
erotyka
,
handel ludźmi
,
kryminał
,
morderstwo
,
polityka
,
sensacja
,
sex
,
thriller
,
ucieczka
,
Wydawnictwo Kobiece
Czy pamiętacie rewelacyjną, amerykańską produkcję z Angeliną Jolie i Bradem Pittem, "Pan i Pani Smith"? Jeśli przyjrzycie się okładce "Niebezpiecznej gry" to z pewnością dostrzeżecie pewne podobieństwa pomiędzy filmowym posterem a okładką książki. I tu i tu, mamy do czynienia z dwójką atrakcyjnych, młodych ludzi, pomiędzy którymi wyczuć można chemię. I hollywoodzcy aktorzy i bohaterowie naszej książki uwikłani są w kryminalną intrygę i na własną rękę muszą sobie radzić z tym co zaplanował dla nich los oraz niebezpieczni przeciwnicy. Choć podobieństw jest tutaj dużo, to już na wstępie rzuca nam się w oczy jedna, zasadnicza różnica. Bohaterowie z wielkiego ekranu to doskonale wyszkoleni agenci specjalni a postaci naszej rodzimej autorki, niestety nie miały okazji przejść treningu w Quantico czy na tak zwanej farmie. Ona jest policjantką z problemami, on znanym aktorem lubiącym alkohol i kobiety. Czy jest szansa na to, by ich duet poradził sobie z gangiem handlarzy ludzkim towarem? Sprawa wygląda na z góry straconą, szczególnie iż pomimo chemii, nic tych dwójki nie łączy, a wręcz przeciwnie, pałają do siebie bezzasadną nienawiścią już od samego początku.
Weronika to jedna z najlepszych policjantek w wydziale kryminalnym
stołecznej policji. Jej karierę przerywa dramatyczna akcja, w której
traci partnera. Od tej chwili jej życie całkowicie się zmienia.
Nieoczekiwanie kobieta dostaje zadanie, które wykonać może tylko ona.W Wilanowie znaleziono zwłoki kandydata na urząd premiera, a jedynym
świadkiem zdarzenia jest znany i zabójczo przystojny aktor Przemysław
Rej. Niestety gwiazdor nic nie pamięta, a dopóki sprawa nie zostanie
wyjaśniona, mężczyzna potrzebuje całodobowej ochrony.Aby nie wzbudzać podejrzeń, Weronika i Rej muszą udawać parę. Wkrótce
okaże się, że mężczyzna nie mówi całej prawdy, a na jaw wychodzą kolejne
sekrety. Oboje zostają wplątani w niebezpieczną grę, w której stawką
będzie nie tylko życie.
Muszę przyznać, iż byłam zaintrygowana. Choć schemat, ochroniarza i jego klienta, nie jest dla mnie czymś nowym, tak do tej pory nie trafiłam na książkę, gdzie to znany i lubiany aktor będzie potrzebował ochrony. Na samym początku nie mogłam uwierzyć w to co planuje komendant posterunku, na który trafił świadek. Zamiast wybrać jednego ze swoich najlepszych i najsprawniejszych ludzi by zajął się ochroną, to zadzwonił po komisarz, która nie dość, że była alkoholiczką to jeszcze straciła cały zapał do swojej pracy. W moich oczach takie postępowanie było nielogiczne i niebezpieczne. Rozumiem, że autorka musiała zdecydować się na ten chwyt, gdyż jest on nieodzowny dla całej fabuły, jednak tworząc fikcją literacką, nie możemy zapominać, że część czytelników w nią wierzy. Obraz polskiej policji jaki wyłania się z kart książki, jest dość niepokojący. Mamy tutaj do czynienia z grupą ludzi, którą łączą zbyt familiarne stosunki, którzy działają w pośpiechu i bez zastanowienia. Ja chcę wierzyć, że jest inaczej, że naszego bezpieczeństwa bronią inteligentni, wyszkoleni profesjonaliści, którzy zanim podejmą jakieś kroki to je przemyślą. Weronika nie mogła tak po prostu wrócić do kryminalnych, dopóki nie pozałatwiała swoich osobistych spraw. W realnym życiu musiałaby poddać się terapii, odwiedzać psychologa i przejść szereg testów, które określiłyby czy jest zdolna do pełnienia służby. Tutaj wystarczyło tylko jedno słowo komendanta i dziewczyna z powrotem włożyła mundur. I tym oto sposobem dostaliśmy bohaterkę, która choć dało się ją polubić i jej kibicować, miała zaburzenia psychiczne. Jej zachowanie momentami było nielogiczne, jak chociażby celowanie z broni do bezbronnego człowieka czy też rozdawanie "plaskaczy" na prawo i lewo. Nasza protagonistka, to osoba której nie da się w kaszę dmuchać. Z pewnością jest to postać nieco stereotypowa. Od policjantów wymagamy tego by byli odważni, sprawni fizycznie, by siali postrach i jednocześnie budzili nasze zaufanie. Nie przeszkadza nam to, że są wulgarni czy dopuszczają się nadużyć. Ideałem stróża prawa w naszych oczach jest Chuck Norris czy nawet Terminator. Choć Weronika ani nie miała specjalnego pancerza ani odznaki Rangera, tak nie da się ukryć iż policjantką była z powołania. Była brutalna, wygadana, szybka i sprawna. Nie miała oporów przez przemocą fizyczną czy nawet psychiczną. Muszę przyznać iż udało jej się zdominować nie tylko swojego podopiecznego, lecz również całą fabułę.
Dla odmiany Przemysław Rej to postać, która w moim odczuciu nie została do końca dopracowana. Liczyłam na to, iż mężczyzna pod wpływem gorącej policjantki, zacznie przechodzić "totalną" metamorfozę, jednak okazało się, że on nie musi się zmieniać, gdyż to co widzimy na początku, to tak naprawdę jedynie pozory. Szkoda. Myślałam, że Remek jest typowym niegrzecznym chłopczykiem, napalonym samcem, któremu zależy tylko na jednym. Okazało się jednak, że bliżej mu do podstarzałego tatusia niż ogiera. To co miało być thrillerem o zabarwieniu erotycznym, szybko przekształciło się w pełnowymiarowy romans z wątkiem kryminalnym. Choć to nie do końca moja bajka, to musze przyznać iż momentami było gorąco, fabuła trzymała w napięciu a bohaterowie potrafili zaskoczyć. Wielbicielki literatury kobiecej z pazurem, z pewnością będą zadowolone.
Zdecydowanym plusem tej powieści jest język, jakim została napisana. Nie ma co się tutaj oszukiwać : jest on dosadny, wulgarny i pełen przekleństw. Ja, dziewczyna z bloków, czytając czułam się jak ryba w wodzie. Jeśli dodamy do tego, że akcja książki toczy się w mojej rodzinnej Warszawie i pojawiają się tutaj lokacje, które znam, to czuję się jak bym wróciła do domu.
Również tematy, które porusza autorka nie są mi obce. Jako dziennikarka z wykształcenia, interesuję się sceną polityczną oraz tematami, które są obecnie "na topie". Doskonale wiem, że w Polsce istnieją różnego rodzaju kliki, panuje nepotyzm i korupcja, pieniądze przechodzą z rąk do rąk a tych, którzy są niewygodni, z zimną krwią się likwiduje. To, że istnieje tajemna siatka powiązań, jest faktem, tajemnicą pozostaje jedynie kto do niej należy. Autorka w swojej książce pokazuje nam, co może się stać, kiedy zadrze się z niewłaściwymi osobami (przypomnijcie sobie chociaż niewyjaśnioną sprawę Wojciecha Olewnika). Okazuje się, że ścigani, czy przez mafię czy przez instytucje państwowe, nigdzie nie są bezpieczni. Policja, ABW, Służby Specjalne mają swoich ludzi wszędzie. Śledzenie ucieczki naszych bohaterów kojarzyło mi się z filmem rodem z Hollywood. Nie zabrakło tutaj dynamiki i akcji. Chciałabym zobaczyć to na wielkim ekranie, szczególnie momenty dziejące się w Bieszczadach, gdyż uwielbiam to pełne spokoju i powagi miejsce.
Muszę przyznać, iż bałam się tego, że "Niebezpieczna gra" okaże się książką, która przesycona jest erotyzmem i sexem. Oczywiście nie mam nic przeciwko śmiałym scenom, pod warunkiem że nie dominują one fabuły. Emilia Wituszyńska zdecydowanie ma wyczucie i dobry smak. Nie wiem czy znikoma ilość "scen" jest wynikiem tego, że bała się zbytnio szokować w swoim debiucie , czy po prostu postawiła na wątek kryminalny kosztem tego erotycznego, jednak dla mnie zdecydowanie wyszło to na plus. Było gorąco jednak nie duszno, romantycznie lecz nie lukrowato.
"Niebezpieczna gra" zbyt bardzo, choć może to być zaletą, zbliża się do typu książki "dla każdego". Myślę, że nawet mój mąż by ją przeczytał, choć z pewnością by przeskoczył parę co bardziej łzawych fragmentów. Z lektury zadowolone będą zarówno miłośniczki romansów jak i powieści obyczajowej, kryminałów i thrillerów. Autorka stworzyła książkę, która zachwyca swoją wszechstronnością.
"Niebezpieczna gra" to książka o bardzo znaczącym tytule. Z jednej strony mamy tutaj dwójkę ludzi, którzy uciekają przed swoimi prześladowcami i starają się rozwiązać zagadkę śmierci znanego polityka. Policjantka i aktor prowadzą grę z wrogiem, którego nie znają, jednak jest on bardzo niebezpieczny. Z drugiej strony pomiędzy naszą dwójką również rozgrywa się gra , gra o uczucia, a być może nawet miłość? Nie będę zdradzać jak to się wszystko potoczy jednak zdradzę wam jeden malutki sekret : z chemią i fizycznością nie da się wygrać. Polecam.
Tytuł : "Niebezpieczna gra"
Autor : Emilia Wituszyńska
Wydawnictwo : Kobiece
Data wydania : 15 maja 2019
Liczba stron : 312
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu :
Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym :
Z tego co piszesz to "mocna" lektura, na którą trzeba przygotować się mentalnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam, podobała mi się, ale miała niestety też słabsze elementy :) Zwłaszcza raziło mnie to,że dorośli ludzie zachowywali się jak dzieci... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola :)
www.czytamytu.blogspot.com Zapraszam!
Już zamówiona:-)
OdpowiedzUsuńSkoro nie jest zbyt cukierkowo to może się z nią zapoznam 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com
Ja chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń