"Zadanie domowe" Liza M Wiemer

"Zadanie domowe" Liza M Wiemer

 Książka Lizy M. Wiemer oparta została na prawdziwej sytuacji w jakiej znalazło się dwóch uczniów szkoły średniej. Przydzielono im po części antysemickie zadanie, które przypominało to w "Zadaniu domowym". To był katalizator, którego Liza M. Wiemer użyła do napisania swojego dzieła.  To jest książka, którą wszyscy powinni przeczytać. Mimo że  napisana została dla młodych  odbiorców, to uważam, że  i dorośli mogą skorzystać na lekturze. Autorka przypomina nam, że niestety nadal żyjemy w świecie, w którym istnieje rasizm, uprzedzenia i antysemityzm. 

Pan Bartley jest jednym z najbardziej lubianych nauczycieli w Riviere High School. Na swoich zajęciach z historii uwielbia w pełni angażować uczniów i ożywiać przeszłość. Podczas jednej z lekcji powierza klasie kontrowersyjne zadanie, które stanie się zapalnikiem gorącej debaty w całej szkole i poza jej murami.Podzieleni na dwie grupy uczniowie muszą odtworzyć konferencję w Wannsee z 1942 roku, wcielić się w rolę nazistów i rozważyć zalety „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Cade i Logan wydają się jedynymi osobami, które czują się zszokowane całą sytuacją. Postanawiają stanowczo zaprotestować. 


„Czy możesz być dumny ze swojego dziedzictwa, wiary, tożsamości, ale jednocześnie odczuwać silną potrzebę ochrony lub ukrycia się przed światem „zewnętrznym”? To pytanie zadaje Liza Wiemer w notce od autora, którą przeczytałam przed przystąpieniem do lektury. Już te słowa uderzyły w bardzo wrażliwą strunę, ponieważ ta dwoistość jest czymś, z czym zmagam się do dziś . Wychowawca we mnie chce (tak tak, kiedyś zdarzyło mi się nauczać), aby "Zadanie domowe" Lizy Wiemer było wykładane w salach lekcyjnych , jako świadomy obywatel i znawca historii chcę je zobaczyć na półce w bibliotekach każdej szkoły średniej. Jako blogerka , uważam, że książki takie jak ZADANIE są ważnym punktem wyjścia do dyskusji o antysemityźmie ale co ważniejsze pozwalają aby nie-żydowski czytelnik zyskał empatię potrzebną do wykorzenienia antysemityzmu i nienawiści, które niestety nadal są powszechne. Oczekuje się, że młodzi ludzie,  uczniowie w klasach, przyjmą i wypełnią każde zadanie powierzone im przez nauczycieli czy wykładowców. Nauczyciele słusznie oczekują, że ich autorytet nie będzie kwestionowany. Załóżmy jednak, że "zlecone" zostało zadanie, które niektórzy uczniowie uznali za moralnie naganne i odmówili wykonania. Jak byś zareagował jako rodzic jednego z tych uczniów; co chciałbyś, żeby zrobili z tym, w co wierzyli? To jest dylemat, z którym dwoje licealistów i ich rodziny muszą się zmierzyć w tej książce. Młodzi mają wziąć udział w debacie, w której są „nazistami” i podać powody na poparcie idei eksterminacji Żydów oraz jakie metody byłyby bardziej skuteczne. Cade i Logan nie zamierzają brać w tym udziału. Dla nastolatków nie ma nic trudniejszego niż przeciwstawianie się większości . Poprzez działania Cade'a i Logan Wiemer ukazuje niebezpieczeństwo takiego postępowania, ale jednocześnie uświadamia co może wyniknąć z takiej "niesubordynacji" . Moim zdaniem literatura młodzieżowa potrzebuje więcej Cade'a i Logana oraz a rzeczywistość  więcej Jordanów i Archerów (prawdziwych studentów, na których opierają się Cade i Logan) .

Oparta na prawdziwej historii powieść Wiemer opowiada o dwójce nastolatków, którzy odmawiają wykonania antysemickiego zadania zadanego na lekcji historii .Autorka zręcznie radzi sobie z tym trudnym tematem, tworząc dwoje głównych bohaterów, Cade'a i Logan, którzy są zarówno zabawni jak i ujmujący. Są po prostu zwykłymi nastolatkami z typowymi problemami nastolatków. Zagłębisz się w historię tak, jakbyś podsłuchiwał ich rozmowy. Pisanie dialogów Wiemer jest po prostu dobre! Stanie w obronie tego, co właściwe, powinno być łatwe, ale jakoś nigdy nie jest — a świetnie dopracowana fabuła przynosi nam nieoczekiwane wyzwania i zaskakujący, przejmujący zwrot akcji. Jest to ważna współczesna opowieść o nietolerancji i rasizmie, którą każdy nastolatek i dorosły powinien przeczytać i OMÓWIĆ. Będę jeszcze długo myślała o tej książce i pozwolę sobie zacytować pytanie na okładce. „Czy wypowiadasz się za tym, co słuszne?”  "Zadanie domowe" To bajecznie napisana książka o tym, jak trudno jest postępować właściwie, zwłaszcza gdy to, co właściwe, jest wyjątkowo niepopularne. To potępienie ludzi, którzy mówią „istnieje właściwy sposób protestowania”, a potem mówią „nie, nie tak”, gdy ktoś robi to w „odpowiedni” sposób. Jest to ilustracja tego, w jaki sposób tak wiele aktów nienawiści i postaw nietolerancji jest JUŻ znormalizowanych , szczególnie w USA. Uczciwość i prawość to dwie wzniosłe idee, które należy przekazać nastolatkom, zwłaszcza gdy stawka jest wysoka, ale ta książka komunikuje je dobrze i rozsądnie.  Wiem, że trudno jest być edukatorem i utrzymywać równowagę między tym, co może być angażujące, a tym, co jest odpowiedzialne, i mam nadzieję, że będzie to sygnałem ostrzegawczym dla uczniów i nauczycieli. . 

 

"Zadanie domowe" to potężna, aktualna historia dwojga nastolatków, Cade'a i Logana, którzy wsłuchując się w swoje wewnętrzne głosy, stają w obronie tego, co wierzą, że jest słuszne, pomimo ogromnej presji ze strony nauczycieli, społeczności i kraju, by postąpić inaczej. Chociaż powieść w przemyślany i mistrzowski sposób zajmuje się kwestiami sprawiedliwości społecznej , w wyjątkowy sposób splata razem moc przyjaźni, miłości i rodziny, tworząc historię, która jest po części tajemnicą, po części historią miłosną, a po części wyczuwalnym sprzeciwem wobec norm społecznych. Naprzemienne głosy Cade'a i Logana były autentyczne i wyraźne, i służyły jako silna podstawa dla tej napędzającej, inspirującej lektury. ZADANIE zaparło mi dech w piersiach.Tytuł : "Zadanie domowe"

 

Autor : Liza M. Wiemer

Wydawnictwo :  Kobiece

Seria : Young

Data wydania : 15 września 2021

Liczba stron : 320

Tytuł oryginału : The Assignment

 

 

Tę oraz wiele innych książek dla młodzieży znajdziecie na półce księgarni internetowej :

https://www.taniaksiazka.pl/

 
 

 

"Uwikłana" Alicja Sinicka

"Uwikłana" Alicja Sinicka

  Twórczość Alicji Sinickiej poznałam już jakiś czas temu. Jej "Stażystka" skradła mi serce. W porównaniu do innych rodzimych pisarek autorka stworzyła coś innego od nudnych, oklepanych powieści obyczajowych , romansów, erotyków czy powieści komediowo-kryminalnych , jakich wiele na naszym rynku wydawniczym. Jej thrillery są wielowątkowe, rozbudowane, mroczne i dopracowane. Nie są to książki napisane wielką czcionką, które da się przeczytać w jedno popołudnie. Alicja Sinicka może jeszcze nie jest Stephenem Kingiem czy Grahamem Mastertonem gatunku , jednak jej proza zmierza w dobrym kierunku. "Uwikłana" jest tego doskonałym przykładem. 

Zuza Wilk, poetka i instagramerka, zaczyna poznawać smak sukcesu. Jej debiutancki tom poezji okazał się bestsellerem, w planach ma kolejny, a profil na Instagramie rośnie z dnia na dzień. Mimo że dziewczyna rozwija skrzydła w działalności twórczej, sprawy rodzinne nie pozwalają jej w pełni cieszyć się tym, co osiągnęła. Wraz ze swoim chłopakiem, Michałem, postanawia wyjechać do urokliwego domku położonego w spokojnej miejscowości Zadry. Ale nie będą niestety sami: są tam już brat bliźniak Michała oraz ich wspólna przyjaciółka. Postarają się nie wchodzić sobie w drogę.


"Uwikłana" to drugi tom cyklu "Uwikłane" jednak proszę się tym nie sugerować. Obie książki nie mają ze sobą kompletnie nic wspólnego i można je czytać jako samodzielne powieści. Tym razem naszą główną bohaterką jest Zuza-poetka, która wraz z chłopakiem postanawia wyjechać na wieś by tam poszukać weny twórczej do napisania kolejnego tomiku poezji, o który upomina się wydawca. Jednak Zuza nie jest taką zwykłą bohaterką. Jej przeszłość skrywa tajemnicę, która zostaje przed czytelnikami odkryta. Otóż dziewczyna miała kiedyś siostrę. Co prawda nie była to siostra rodzona, lecz podobnie jak ona, adoptowana, jednak dwie młode kobiety łączyła silna więź. Pewnego dnia, podczas imprezy w lesie, Zofia znika. Pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań , nie zostaje odnaleziona. Wszyscy myślą, że padła ofiarą grasującego mordercy a jej ciało zostało zakopane. Zuza w to nie wierzy. Choć minęło już kilka lat wciąż nie może pogodzić się z zaginięciem traumy. Na dodatek męczy ją to, że nie pamięta wszystkich wydarzeń z "tamtej" nocy. Przeszłość wraca do niej w przebłyskach. Jest w nich krew, szło, las i ciało martwej kobiety. Czy to możliwe, żeby Zuza wiedziała co się stało z jej siostrą lecz nie jest w stanie sobie przypomnieć gdyż jej mózg blokuje przywoływanie traumatycznych wspomnień? Okazuje się, że nie tylko nasza główna bohaterka może wiedzieć co się wydarzyło w lesie. Jest ktoś jeszcze. I tutaj muszę wam powiedzieć, że autorka zainspirowała się jednym z moich ulubionych filmów "Koszmar minionego lata" w których bohaterka otrzymuje tajemnicze liściki z wiadomością "Wiem co zrobiłaś zeszłego lata" . Fabuła "Uwikłanej" opiera się na podobnym schemacie. Jednak tutaj wszystko odbywa się w internecie...jak widać pełna digitalizacji dokonuje się na każdej płaszczyźnie, nawet jeśli chodzi o zbrodnie. Nasz prześladowca ujawnia się w komentarzach na Instagramie , która to się pojawiają , to znikają, by w końcu doprowadzić ofiarę na skraj szaleństwa. 

Alicja Sinicka w rewelacyjny sposób tworzy mroczną atmosferę (aurę) swojej powieści. Wyobraźcie sobie srogą zimę i oddaloną od cywilizacji wiejską chatę, w której spotyka się czwórka ludzi, którzy nie do końca pałają do siebie sympatią. Mamy tutaj Zuzę, która ma początki paranoi, jej chłopaka (Michała) który stara się zachować trzeźwość umysłu oraz jego brata, który zrobił na mnie wrażenie dziwaka. Na dokładkę od czasu do czasu pojawia się była dziewczyna Michała, która okazuje się być teraźniejszą dziewczyną (czy może kochanką) jego brata.... troszkę jak w telenoweli prawda? I oczywiście jest jeszcze ktoś...ktoś kto czai się za drzwiami sypialni...szepcze, puka, dyszy i na dodatek wie co zrobiła Zuzanna. Muszę przyznać, że ja na miejscu głównej bohaterki spakowała bym manatki i uciekała gdzie pieprz rośnie już po pierwszej nocy. Już po tym jak zniknęła by moja maszyna do pisania . Nie wierzyłabym w zapewnienia o okolicznych pijakach, wiałabym tak szybko jak by mnie nogi poniosły. Ale dzięki temu, że Zuza była odważniejsza ode mnie miałam okazję troszkę się "pobać" czytając tę powieść. Naprawdę, momentami dostawałam gęsiej skórki. 3/4 książki było utrzymane w bardzo mrocznym klimacie co bardzo mi się podobało. Rozczarowało mnie jedynie samo zakończenie książki. Autorka krok po kroku budowała swoją fabułę, dokładała cegiełkę do cegiełki, opowiadała o wydarzeniach z przeszłości, malowała teraźniejszość i wybiegała w przyszłość. Wszystko było doskonale zbalansowane . Aż nagle coś się stało. Ostatnia część powieści spadła na mnie niczym lawina niosąca kamienie. Jednak punkt kulminacyjny nie zrobił na mnie takiego wydarzenia jak powinien ponieważ był zbyt pośpieszny. Choć wszystko zostało wyjaśnione to ja w te wyjaśnienia nie uwierzyłam. Moim zdaniem można było stworzyć lepsze , bardziej wiarygodne zakończenie. 

Alicja Sinicka jest z pewnością jedną z bardziej interesujących współczesnych polskich pisarek. Jej powieści są ciekawe, dopracowane i działają na emocje czytelnika. Trzeba naprawdę wielkiej siły woli by oderwać się od lektury. Jeśli lubicie mroczne kryminały czy thrillery z elementami stalkingu to zdecydowanie polecam. Podobnie jak poprzednie książki autorki. A ja już czekam na kolejne. 


Tytuł : "Uwikłana"

Autor : Alicja Sinicka

Wydawnictwo : Kobiece

Cykl : Uwikłane

Data wydania : 27 października 2021

Liczba stron : 360

 

Ten oraz wiele innych kryminałów i thrillerów znajdziecie na półce księgarni internetowej :

https://www.taniaksiazka.pl/

 
 

 

 

"Samotni" Håkan Nesser

"Samotni" Håkan Nesser

 Niewielu szwedzkim gawędziarzom udało się przekroczyć granice w ten sam sposób , co Håkan Nesser. Z niezwykłą łatwością wszedł na upragnioną ścieżkę pomiędzy czytelnikami a krytykami, nie idąc na ustępstwa względem żadnej z tych grup. Jednocześnie udało mu się wiele: od czasu swojego debiutu ponad trzydzieści  lat temu napisał wiele książek i nowel, które zdobyły prestiżowe nagrody.  Jednak jeśli przyjrzymy się bliżej prozie autora to zauważymy, że niewiele się zmieniło. Po pierwsze : zawsze ktoś musi umrzeć, po drugie tekst jest zawsze napisany w równych częściach, jedna jest melancholijna  druga bardziej łotrzykowska, napisana z iście chłopięcym wdziękiem.  Jeśli w jego katalogu jest wyraźna linia, to jest to upodobanie do języka. Ma "flow", które jest rzadkością,  także tutaj w czwartej części o detektywie Barbarotti.

W 1969 roku sześcioro młodych ludzi przyjeżdża do Uppsali. Tu krzyżują się ich drogi i zawiązuje się między nimi swego rodzaju przyjaźń. Jednak pewne wydarzenie zmienia wszystko. Koniec pobytu w Uppsali oznaczać będzie koniec czegoś jeszcze…Kilkadziesiąt lat później naukowiec z uniwersytetu w Lund zostaje znaleziony martwy na dnie wąwozu w lesie koło Kymlinge. Według legendy wąwóz ten jest miejscem, gdzie najstarsi członkowie rodzin żegnali się z życiem. Dokładnie tutaj 35 lat wcześniej zginął ktoś z grupy upssalskich studentów.


 Historia zaczyna się w 1969 roku, kiedy sześcioro młodych ludzi spotyka się w Uppsali. Czas, miejsce i okoliczności łączą ich ze sobą i powoli tworzą się trzy pary :Anna i Rickard, Gunilla i Tomas oraz Maria i Germund. Kiedy nuda zaczyna ich niszczyć, postanawiają wyruszyć w podróż po Europie Wschodniej. Na początku cieszą się swoim nowym wolnym życiem obieżyświatów jednak wraz z czasem zaczynają pojawiać się problemy i nieporozumienia. Jedna źle podjęta decyzja  na zawsze zmieni ich życie. W 1975 roku Maria zostaje znaleziona martwa w starej rodzinnej chacie pod Kymlinge, 35 lat później Germund zostaje znaleziony martwy dokładnie w tym samym miejscu. Gunnar Barbarotti i Eva Backman , by odkryć przyczynę śmierci kolegów, zaczynają szukać wskazówek z przeszłości. Podczas gdy przekopują się przez stare zapisy przesłuchań i analizują jedno bezsensowne zeznanie za drugim, poznajemy genezę zbrodni przedstawionych nam przez samych głównych bohaterów. I tak właśnie skonstruowana jest książka: co drugi rozdział poświęcony jest każdej z sześciu głównych postaci przedstawionych w kolejności, w jakiej pojawiają się w historii. W międzyczasie śledzimy poszukiwania prawdy przez policję. W ten sposób fabuła rozwija się w zwolnionym tempie , aż wreszcie historie zostają schludnie i zgrabnie splecione w jedną całość. Pomimo tego, że przez długi czas nic się nie dzieje, nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby zrezygnować z tej książki i sięgnąć po coś innego. Nesser buduje napięcie z praktycznie nieistniejących środków i nie mógł znaleźć bardziej odpowiedniego tytułu. Uczucie samotności wiruje jak zamieć prawie ze wszystkich stron. I jest to uczucie, które pozostaje długo skończeniu lektury. 

W pierwszych dwóch książkach z serii przez długi czas autor trzymał nas z dala od głównych bohaterów, praca policyjna rozpoczynała się dopiero po pewnym czasie. Tutaj Nesser zmienił punkt ciężkości i już na wczesnym etapie wysłał Evę Backman na miejsce wydarzenia. Co niezwykłe w końcu pozwolił jej także dorosnąć i brać większy udział w śledztwie. Robiąc to postać policjantki nabrała więcej życia. Śmiało możemy powiedzieć, że Eva w końcu otrzymała status pełnoprawnego bohatera. . Sam Barbarotti wydaje się być na bezpiecznym gruncie ze swoją Marianną. Nesser jest dobry w malowaniu historii życia na zaledwie kilku stronach. Tutaj karmi nas bardziej smutnymi życiorysami niż zwykle.  "Samotni" są jedną z najdziwniejszych i najsmutniejszych książek jakie kiedykolwiek czytałam.  Håkan Nesser po raz pierwszy wykorzystuje (przynajmniej tak sądzę) swoje dawne rodzinne miasto Uppsala jako punkt wyjścia dla kryminalnej fabuły, zaś "teraźniejszość" rozgrywa się w  fikcyjnym mieście Västgöta Kymlinge. Niezależnie od tego, czy chodzi o dystansowanie się od środowiska akademickiego czy też są inne powody, w nieniejszej powieści Nesser tłumi swoje skłonności do szukania łatwych rozwiązań. A podróż przez Europę Wschodnią lat 70. –  grupki przyjaciół z Uppsali, w których znajdują się zarówno możliwe ofiary morderstw, jak i potencjalni mordercy – to mocna historia, niezależnie od kryminalnego spisku w ogóle. Może faktycznie Nesser jest najlepszy, gdy trzyma policję na dystans?

Przekonanie się do tej książki nie zajmuje dużo czasu, a powrót do Kymlinge jest zaskakująco łatwy. Coś co mnie dziwi to to, że tajemnica i Barbarotti pojawiają się od razu. Nie pamiętam tego w poprzednich książkach, wręcz przeciwnie. Coś, co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło, to fakt, że Barbarotti przestał rozmawiać z Bogiem, nie ma tu żadnego z dialogów, które tak bardzo lubiłam. Jest to wielkim minusem .  Zamiast tego jest tu wiele myśli filozoficznych i egzystencjalnych, których zwykle nie doceniam, ale Nesser wplata je w odpowiednich momentach i robi to dobrze. Jak zwykle, jeśli chodzi o język jest  on wyjątkowy i o dziwo, też mi to nie przeszkadzało. Zwykle nie lubię archaicznych wyrażeń i podchwytliwych słów, których nikt nie używał od stu lat. Koniec był dla mnie kompletnym zaskoczeniem, nie miałam pojęcia kto i dlaczego, dopóki nie zostało to napisane czarne na białym. A prolog/epilog jest prawdopodobnie jednym z najsmutniejszych, jakie czytałam. Wielu krytyków i czytelników uważa , że  Nesser to człowiek, który powinien usunąć ze swoich powieści element kryminalny i całkowicie poświęcić się relacjom międzyludzkim. Sama też tak myślę za każdym razem jak sięgam po nową powieść autora.ne   Więzi przyjaźni i miłości łączące mieszkańców Uppsali są rewelacyjnie uchwycone. Więc po co ta cała zbrodnia?  Prawdopodobnie chodzi głównie o zrównoważenie relacji i nadanie powieści dynamiki. 

 Cóż, pomimo niedociągnięć, Håkan Nesser jest jedną z niewielu trwałych firm wśród niezbyt pomysłowego tłumu szwedzkich pisarzy kryminalnych, a prawie 500 stron  to o kilkaset za dużo, ale nie mogę powiedzieć żebym się nudziła. Lekkość Håkana Nessera w pisarskim stylu maskuje wyrafinowanie fabuły. Decydującym wydarzeniem nie okazuje się dzwon pogrzebowy w "grzybowym lesie", ale historia która wydarzyła się wiele lat wcześniej. Do tej pory przeczytałam wszystkie książki autora przetłumaczone na język polski i dopiero w tej zauważyłam  pewne zmęczenie materiałem, ale i diabelski profesjonalizm. Lekkość maskuje też egzystencjalne metafory. Jeśli macie ochotę na dobry skandynawski kryminał, w którym praca policji stanowi nie trzon lecz tło wydarzeń to gorąco polecam. Sama czekam na tom piąty. 


Tytuł : "Samotni"

Autor : Håkan Nesser

Wydawnictwo : Czarna Owca

Data wydania : 2 września 2021

Liczba stron : 480

Tytuł oryginału : De ensamma 

 

Za możliwość przeczytania książki i jej zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu :  

https://www.czarnaowca.pl/

 

 

 

 

 

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger