"Samotni" Håkan Nesser

 Niewielu szwedzkim gawędziarzom udało się przekroczyć granice w ten sam sposób , co Håkan Nesser. Z niezwykłą łatwością wszedł na upragnioną ścieżkę pomiędzy czytelnikami a krytykami, nie idąc na ustępstwa względem żadnej z tych grup. Jednocześnie udało mu się wiele: od czasu swojego debiutu ponad trzydzieści  lat temu napisał wiele książek i nowel, które zdobyły prestiżowe nagrody.  Jednak jeśli przyjrzymy się bliżej prozie autora to zauważymy, że niewiele się zmieniło. Po pierwsze : zawsze ktoś musi umrzeć, po drugie tekst jest zawsze napisany w równych częściach, jedna jest melancholijna  druga bardziej łotrzykowska, napisana z iście chłopięcym wdziękiem.  Jeśli w jego katalogu jest wyraźna linia, to jest to upodobanie do języka. Ma "flow", które jest rzadkością,  także tutaj w czwartej części o detektywie Barbarotti.

W 1969 roku sześcioro młodych ludzi przyjeżdża do Uppsali. Tu krzyżują się ich drogi i zawiązuje się między nimi swego rodzaju przyjaźń. Jednak pewne wydarzenie zmienia wszystko. Koniec pobytu w Uppsali oznaczać będzie koniec czegoś jeszcze…Kilkadziesiąt lat później naukowiec z uniwersytetu w Lund zostaje znaleziony martwy na dnie wąwozu w lesie koło Kymlinge. Według legendy wąwóz ten jest miejscem, gdzie najstarsi członkowie rodzin żegnali się z życiem. Dokładnie tutaj 35 lat wcześniej zginął ktoś z grupy upssalskich studentów.


 Historia zaczyna się w 1969 roku, kiedy sześcioro młodych ludzi spotyka się w Uppsali. Czas, miejsce i okoliczności łączą ich ze sobą i powoli tworzą się trzy pary :Anna i Rickard, Gunilla i Tomas oraz Maria i Germund. Kiedy nuda zaczyna ich niszczyć, postanawiają wyruszyć w podróż po Europie Wschodniej. Na początku cieszą się swoim nowym wolnym życiem obieżyświatów jednak wraz z czasem zaczynają pojawiać się problemy i nieporozumienia. Jedna źle podjęta decyzja  na zawsze zmieni ich życie. W 1975 roku Maria zostaje znaleziona martwa w starej rodzinnej chacie pod Kymlinge, 35 lat później Germund zostaje znaleziony martwy dokładnie w tym samym miejscu. Gunnar Barbarotti i Eva Backman , by odkryć przyczynę śmierci kolegów, zaczynają szukać wskazówek z przeszłości. Podczas gdy przekopują się przez stare zapisy przesłuchań i analizują jedno bezsensowne zeznanie za drugim, poznajemy genezę zbrodni przedstawionych nam przez samych głównych bohaterów. I tak właśnie skonstruowana jest książka: co drugi rozdział poświęcony jest każdej z sześciu głównych postaci przedstawionych w kolejności, w jakiej pojawiają się w historii. W międzyczasie śledzimy poszukiwania prawdy przez policję. W ten sposób fabuła rozwija się w zwolnionym tempie , aż wreszcie historie zostają schludnie i zgrabnie splecione w jedną całość. Pomimo tego, że przez długi czas nic się nie dzieje, nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby zrezygnować z tej książki i sięgnąć po coś innego. Nesser buduje napięcie z praktycznie nieistniejących środków i nie mógł znaleźć bardziej odpowiedniego tytułu. Uczucie samotności wiruje jak zamieć prawie ze wszystkich stron. I jest to uczucie, które pozostaje długo skończeniu lektury. 

W pierwszych dwóch książkach z serii przez długi czas autor trzymał nas z dala od głównych bohaterów, praca policyjna rozpoczynała się dopiero po pewnym czasie. Tutaj Nesser zmienił punkt ciężkości i już na wczesnym etapie wysłał Evę Backman na miejsce wydarzenia. Co niezwykłe w końcu pozwolił jej także dorosnąć i brać większy udział w śledztwie. Robiąc to postać policjantki nabrała więcej życia. Śmiało możemy powiedzieć, że Eva w końcu otrzymała status pełnoprawnego bohatera. . Sam Barbarotti wydaje się być na bezpiecznym gruncie ze swoją Marianną. Nesser jest dobry w malowaniu historii życia na zaledwie kilku stronach. Tutaj karmi nas bardziej smutnymi życiorysami niż zwykle.  "Samotni" są jedną z najdziwniejszych i najsmutniejszych książek jakie kiedykolwiek czytałam.  Håkan Nesser po raz pierwszy wykorzystuje (przynajmniej tak sądzę) swoje dawne rodzinne miasto Uppsala jako punkt wyjścia dla kryminalnej fabuły, zaś "teraźniejszość" rozgrywa się w  fikcyjnym mieście Västgöta Kymlinge. Niezależnie od tego, czy chodzi o dystansowanie się od środowiska akademickiego czy też są inne powody, w nieniejszej powieści Nesser tłumi swoje skłonności do szukania łatwych rozwiązań. A podróż przez Europę Wschodnią lat 70. –  grupki przyjaciół z Uppsali, w których znajdują się zarówno możliwe ofiary morderstw, jak i potencjalni mordercy – to mocna historia, niezależnie od kryminalnego spisku w ogóle. Może faktycznie Nesser jest najlepszy, gdy trzyma policję na dystans?

Przekonanie się do tej książki nie zajmuje dużo czasu, a powrót do Kymlinge jest zaskakująco łatwy. Coś co mnie dziwi to to, że tajemnica i Barbarotti pojawiają się od razu. Nie pamiętam tego w poprzednich książkach, wręcz przeciwnie. Coś, co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło, to fakt, że Barbarotti przestał rozmawiać z Bogiem, nie ma tu żadnego z dialogów, które tak bardzo lubiłam. Jest to wielkim minusem .  Zamiast tego jest tu wiele myśli filozoficznych i egzystencjalnych, których zwykle nie doceniam, ale Nesser wplata je w odpowiednich momentach i robi to dobrze. Jak zwykle, jeśli chodzi o język jest  on wyjątkowy i o dziwo, też mi to nie przeszkadzało. Zwykle nie lubię archaicznych wyrażeń i podchwytliwych słów, których nikt nie używał od stu lat. Koniec był dla mnie kompletnym zaskoczeniem, nie miałam pojęcia kto i dlaczego, dopóki nie zostało to napisane czarne na białym. A prolog/epilog jest prawdopodobnie jednym z najsmutniejszych, jakie czytałam. Wielu krytyków i czytelników uważa , że  Nesser to człowiek, który powinien usunąć ze swoich powieści element kryminalny i całkowicie poświęcić się relacjom międzyludzkim. Sama też tak myślę za każdym razem jak sięgam po nową powieść autora.ne   Więzi przyjaźni i miłości łączące mieszkańców Uppsali są rewelacyjnie uchwycone. Więc po co ta cała zbrodnia?  Prawdopodobnie chodzi głównie o zrównoważenie relacji i nadanie powieści dynamiki. 

 Cóż, pomimo niedociągnięć, Håkan Nesser jest jedną z niewielu trwałych firm wśród niezbyt pomysłowego tłumu szwedzkich pisarzy kryminalnych, a prawie 500 stron  to o kilkaset za dużo, ale nie mogę powiedzieć żebym się nudziła. Lekkość Håkana Nessera w pisarskim stylu maskuje wyrafinowanie fabuły. Decydującym wydarzeniem nie okazuje się dzwon pogrzebowy w "grzybowym lesie", ale historia która wydarzyła się wiele lat wcześniej. Do tej pory przeczytałam wszystkie książki autora przetłumaczone na język polski i dopiero w tej zauważyłam  pewne zmęczenie materiałem, ale i diabelski profesjonalizm. Lekkość maskuje też egzystencjalne metafory. Jeśli macie ochotę na dobry skandynawski kryminał, w którym praca policji stanowi nie trzon lecz tło wydarzeń to gorąco polecam. Sama czekam na tom piąty. 


Tytuł : "Samotni"

Autor : Håkan Nesser

Wydawnictwo : Czarna Owca

Data wydania : 2 września 2021

Liczba stron : 480

Tytuł oryginału : De ensamma 

 

Za możliwość przeczytania książki i jej zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu :  

https://www.czarnaowca.pl/

 

 

 

 

 

3 komentarze:

  1. Widziałem tutaj komentarz kilka tygodni temu na temat dr Agbazary i postanowiłem skontaktować się z nim zgodnie z instrukcją, dzięki temu człowiekowi za przyniesienie mi radości zgodnie z życzeniem. Postępowałam zgodnie z instrukcjami, które udzielił, aby odzyskać moją ukochaną, która opuściła mnie i dzieci na 3 lata, ale dzięki dr Agbazara, bo teraz wróciły do mnie na dobre i jesteśmy razem szczęśliwi. Skontaktuj się z nim również w celu uzyskania pomocy, jeśli masz problem w związku przez e-mail na adres: ( agbazara@gmail.com ) LUB Przez WhatsApp na: ( +2348104102662 ). I zeznaj za siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gorąco polecam tę usługę tym, którzy mają trudności z odbudową swojego związku/małżeństwa. On jest prawdziwy. Możesz skontaktować się z doktorem Gideonem na WhatsApp: +2347042191323 z szacunku dla ciebie i twoich zaklęć, muszę złożyć to świadectwo. Byłam na innych zaklęciach bez rezultatów. Chciałam po prostu przyjść do ciebie wcześniej, dostałam od ciebie to, co najlepsze. Mój były mąż odszedł wiele lat temu, a ja chodziłam wszędzie i rzucałam zaklęcia, aby uzyskać pomoc, ale bezskutecznie, dopóki mój przyjaciel nie przedstawił mnie doktorowi Gideonowi. Po zakończeniu zaklęcia miłosnego w końcu do mnie zadzwonił. Jego zaklęcia zdziałały cuda, a mój mąż znów jest pełen miłości. To było jak cud! Nagle wrócił z kwiatami, mówiąc, że powinnam mu wybaczyć, byłam naprawdę przerażona i zszokowana, gdy mój mąż uklęknął, błagając o wybaczenie i o to, abym go przyjęła z powrotem. Bardzo mi brakuje słów i jestem radosna, jesteś zesłany przez Boga dla mnie i całej mojej rodziny. I teraz znowu jestem szczęśliwą kobietą. Dziękuję bardzo Dr. Gideon Wszyscy szukający prawdziwego czarodzieja skontaktujcie się z Dr Gideon na WhatsApp/Viber: +2347042191323
    E-mail:drgideon611@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger