"Projekt prawda" Dante Medema

 Wiecie, że "Projekt prawda" to pierwsza, przeczytana przeze mnie książka, która została napisana wierszem? Muszę się wam przyznać, że nie znoszę poezji. Wiem, że dla niektórych to bluźnierstwo, jednak ja poetów nie rozumiem, a ciężko jest czytać coś co trzeba bezustannie analizować i interpretować.Jednak ostatnio coś we mnie pękło. Nie wiem czy szukałam nowych wyzwań czy może dojrzałam do tego gatunku, ale postanowiłam dać projektowi szansę. I to był strzał w dziesiątkę. Dante Medema (piękne imię) napisała cudowną, oryginalną książkę, która składa się ze spoetyzowanych myśli głównego bohatera, wiadomości tekstowych i emaili. Na samym początku myślałam, że będzie to ciężkie w odbiorze, jednak już po kilku stronach zdałam sobie sprawę, że się  myliłam. Całość wyszła bardzo naturalnie. 

Siedemnastoletnia Cordelia Koenig chce szybko uporać się z projektem na zakończenie szkoły. Postanawia skorzystać z pomysłu starszej siostry i zbadać swoje etniczne pochodzenie. A wisienką na torcie ma być praca w zespole z Kodiakiem Jonesem, obiektem jej westchnień. Jedyne, co musi zrobić, to wysłać próbkę swojego DNA do laboratorium, napisać pracę i czekać na najwyższą ocenę.Lecz cały świat dziewczyny się wali, kiedy otrzymuje wyniki testu. Cordelia zaczyna wątpić we wszystko, co dotychczas było dla niej oczywiste – przestaje ufać matce i nie wie, kim tak naprawdę jest osoba, która spogląda na nią z lustra. Pocieszeniem jest dla niej tylko Kodiak – chłopak z gitarą, który pisze wiersze. Ale Kodiak to również chłopak z mroczną przeszłością, od którego powinna trzymać się z daleka…


Fabuła niniejszej książki skupia się wokół wyniku testu DNA, któremu poddała się główna bohaterka powieści, Cordelia. To właśnie z niego dowiedziała się, że jest wynikiem romansu jej mamy z innym mężczyzną, a ten którego do tej pory uważała za tatę jest kimś obcym.  Muszę wam się do czegoś przyznać. Sama również poddałam się badaniu DNA, jednak nie po to by sprawdzić wierność mojej rodzicielki, lecz po to by zobaczyć, jak bardzo zróżnicowana krew krąży w moich żyłach. Okazało się, że moi przodkowie pochodzili z najdalszych zakątków Europy, ze Szwecji, Szkocji a nawet Sardynii. Jaki ten świat jest mały. Kiedy czekałam na wyniki byłam bardzo podekscytowana. W końcu miałam poznać moc nauki. Wiedziałam, że wyniki testu nie zmienią mojego życia. W przeciwieństwie do Cornelii.  Jej reakcja była dla mnie do przewidzenia . Złość, niedowierzanie, płacz, poczucie zagrożenia i zagubienia, chęć konfrontacji....oczekiwałam wszystkich tych emocji, i tutaj autorka spisała się doskonale. "Wierszowana" forma dodała fabule jeszcze większej dynamiki.  Podobało mi się to, że Dante skupiła się na szerszej perspektywie i pokazała wszystkie implikacje związane z wynikiem testu. Mogliśmy obserwować jak zmieniły się relacje głównej bohaterki z rodziną i przyjaciółmi.  Jej młodsza siostra Iris zauważyła, że ​​Cordelia się zmieniła, stała się zdystansowana i oschła. Jej "tata" nadal ją kocha jednak jego serce przepełnia teraz smutek. Cierpi z powodu zachowania swojej żony. Matka dziewczyny, nie  może sobie poradzić z tym, że prawda wyszła na jaw. Kobieta płacze i pije na przemian i nie może zmusić się do tego by porozmawiać z córką o swojej przeszłości.  Śmiało mogę powiedzieć, że wynik testu DNA naprawdę wstrząsnął światem Cordelii. W drugiej części opowieści bohaterka postanawia spotkać się ze swoim biologicznym ojcem. Chce poznać prawdę, której matka nie chce zdradzić. Choć niektóre decyzje podejmowane przez Cordelię nie były do końca przemyślane, tak w pełni mogłam je zrozumieć. Pewnie sama postąpiłabym tak samo. 

Jest to jedna z tych książek, w których od samego początku, tworzy się więź pomiędzy czytelnikiem a bohaterami. Owszem jest ona zbudowana na współczuciu i empatii , jednak dzięki temu jest osilna. Bohaterów, którzy cierpią nie da się nie lubić. Jestem osobą bardzo zorientowaną na charakter i bardzo zwracam uwagę na sylwetki psychologiczne naszych postaci. Biorąc pod uwagę iż "Projekt prawda" jest książką dla młodzieży, to muszę przyznać iż autorka wykonała kawał dobrej roboty tworząc swoich bohaterów. Jednak tym co czyni tę książkę oryginalną i wyjątkową (bo nie oszukujmy się, sama historia nie jest niczym nowym) to styl pisania i format powieści. To właśnie te dwie rzeczy pozwoliły wydobyć na światło dzienne surowe emocje Cordelii. Jest tutaj wiele fragmentów czy nawet słów , które prowokowały mnie do myślenia. Niektóre były nośnikiem bardzo dużego ładunku emocjonalnego. E-maile, posty oraz wiadomości wysyłane w internetowych komunikatorach były świetne, zwłaszcza te między Cordelią i jej najlepszą przyjaciółką Saną. A jeśli już o niej mowa , to każdemu życzę takiego przyjaciela, nasza bohaterka nie mogła trafić lepiej. Jest tutaj również KODIAK, przyjaciel z dzieciństwa oraz Crush, kolejna pomocna, współczująca postać, a do tego niesamowity facet. Warto też wspomnieć o tacie Cordelii, gdyż sylwetki rodziców , szczególnie wspierające i kochające, rzadko pojawiają się w literaturze dla młodzieży. Mężczyzna  jest nauczycielem literatury i często wypowiada się na temat Szekspira. Nigdy nie ocenia Cordelii za jej czyny, daje jej przestrzeń i nie wywiera presji, by powiedziała, co ją dręczy. Widzimy jego smutek i zmieszanie ale wciąż jest przy niej bez względu na wszystko.To jest właśnie ta bezwarunkowa rodzicielska miłość. 

 Autorka zauważyła ciekawą i jakże prawdziwą rzecz, która cechuje większość nastolatków. Jeśli mają jakiś problem to wolą się wygadać swoim przyjaciołom  i kolegom, niż członkom swojej rodziny. Tak już jest i przypuszczam, że większość z was robiła tak samo. Cordelia nie jest tutaj wyjątkiem. Kiedy dostaje wyniki testu automatycznie dystansuje się zarówno od swoich rodziców jak i siostry. Dla mnie, jako czytelnika, było to smutne, lecz wiedziałam że w pewien sposób konieczne. Nawet zwierzęta jak cierpią czy leczą rany opuszczają własne "gniazdo". Jest to zupełnie naturalne. Myślę, że lektura tej książki pomoże dorosłym czytelnikom w zrozumieniu ich nastoletnich pociech.


Ta książka była naprawdę niesamowita! "Projekt prawda" to świetny debiut pełen złości, chaotycznych uczuć, relacji rodzinnych, miłości i prawdziwej surowej historii o dojrzewaniu, której nie chcesz przegapić. Prawdziwie przenikliwa, szczera, delikatna i autentyczna lektura, która sprawi, że emocje o których istnieniu nawet nie wiedziałeś. To była szybka ,rozdzierająca serce lecz i podnosząca na duchu lektura. Niektóre z zagadnień omawianych w tej historii to: ciąża nastolatków, aborcja, przyjaźnie, romanse, odkrywanie siebie i prawdziwe znaczenie tego, co tworzy rodzinę. Myślę, że nastolatkom spodoba się ta książka. Zdecydowanie polecam. 

 

Tytuł : "Projekt prawda"

Autor : Dante Medema

Wydawnictwo : Media Rodzina

Data wydania : 31 marca 2021

Liczba stron : 352 

Tytuł oryginału : The Truth Project 

 

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu : 
https://mediarodzina.pl/index.php
 

 

 

 

2 komentarze:

  1. Cześć, nazywam się Greta Icardi z USA, chcę podzielić się niesamowitym doświadczeniem z wszechmocnym dr Adeleke, mój mąż Greg złożył pozew o rozwód Byłem naprawdę zdruzgotany Płakałem dzień i noc każdego dnia powiedziałem jednemu z moich przyjaciół sytuacji i powiedział mi o potężnym zaklinaczu Dr Adeleke, czułem się trochę sceptycznie, ale postanowiłem spróbować, zrobiłem wszystko, o co mnie prosił i obiecał mi wynik w ciągu 24 godzin, a następnego ranka zaskoczyłem moją wielką niespodzianką to to Greg na kolanach błagał mnie, abym mu wybaczył i ponownie go zaakceptował. Jestem bardzo szczęśliwy dzięki dr Adeleke, który może również pomóc w skontaktowaniu się z aoba5019@gmail.com / WhatsApp +27740386124. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger