"Trzecia terapia" Danuta Chlupova

Portal lubimyczytac.pl przyporządkował "Trzecią terapię" do literatury obyczajowej i romansu, przez cały okres trwania mojej lektury zastanawiałam się, "dlaczego"? Owszem jest to książka gdzie pojawia się wątek miłosny, nawet nie jeden, jednak ma on zdecydowanie peryferyjny charakter. Moim zdaniem krytycy i recenzenci kategoryzując tę książkę, zrobili jej krzywdę. Nie jest to bowiem łzawy melodramat, typowa powieść dla kobiet, które lubią się wzruszać, lecz opowieść o toksycznych relacjach, trudnej historii, rodzicielstwie i samotności. Nigdy bym się nie spodziewała, że ta niepozorna książka, wybrana przeze mnie zupełnie przypadkowo książka, wyzwoli tyle emocji. Danuta Chlupova to Polka na stałe mieszkająca w Czechach. Z zawodu jest dziennikarką, z zamiłowania pisarką i te dwa zajęcia doskonale się komponują. Uwielbiam powieści pisane przez dziennikarzy, gdyż zazwyczaj są rzetelne, dobrze zresearchowane i poprawne stylistycznie. Właśnie tak jest w przypadku "Trzeciej terapii". Tym razem mój zeszycik "skarg i zażaleń" pozostał pusty.

Trzydziestoletnia Mathilda i czterdziestoletni Grzegorz przypadkowo spotykają się na niemieckim campingu. Z zasłyszanej rozmowy telefonicznej mężczyzna wnioskuje, że kobieta przed kimś ucieka. Po powrocie do Polski zapomina o Niemce, lecz kilka miesięcy później Mathilda dzwoni do niego i prosi o pomoc. Zamierza przyjechać do Oświęcimia, rodzinnego miasta Grzegorza, i poznać historię swojego dziadka – esesmana z Auschwitz. Liczy na to, że to pomoże jej uwolnić się od rodzinnej klątwy, o której przekonywała ją matka, a zarazem wyzwolić się z patologicznego związku. Czy Grzegorz, sam uwikłany w trudne relacje z matką i córką, będzie w stanie pomóc zranionej kobiecie?

Czy zdarzyło wam się kiedyś zakochać? Z pewnością niejednokrotnie. A czy kiedykolwiek kochaliście tak prawdziwie, jak to mówią nastolatkowie "na zabój"? Żeby prawdziwie doświadczyć tego cudownego uczucia jakim jest miłość, trzeba być w odpowiedniej kondycji psychicznej. Nasze serce musi być wolne od zmartwień, gotowe na nowe wyzwania i otwarte. W każdym innym przypadku możemy wpaść w toksyczną spiralę, zostać zmanipulowaniu, usidleni i zniszczeni. Właśnie to spotkało naszą główną bohaterkę Mathildę. Ta trzydziestoletnia Niemka była bardzo samotna. Brakowało jej przyjaciół, męczyły ją trudne relacje z cierpiącą na chorobę psychiczną i depresję matką a na domiar złego na jaw wyszła przerażająca historia jej dziadka, który służył w Auschwitz. Będąc na granicy zdrowia psychicznego Mathilda poznała przystojnego psychoterapeutę, który zaoferował że podda ją dość kontrowersyjnej terapii, której głównym zadaniem będzie odzyskanie przez pacjentkę równowagi i szczęścia w życiu. Mężczyzna z dnia na dzień coraz bardziej uzależniał od siebie kobietę. Po kilka dniach zamieszkali razem. Był kontrolującym manipulatorem, bezwzględnym potworem, który potrafił wykorzystać swoje psychiatryczne wykształcenie do tego by całkowicie sobie podporządkować stłamszoną dziewczynę. Postawcie się w sytuacji naszej głównej bohaterki : z jednej strony martwicie się zamkniętą w szpitalu psychiatrycznym matką, której depresja jest jednym z mniej istotnych problemów, z drugiej musicie spełniać rozkazy mieszkającego z wami tyrana, która wam wmawia, że wyjazd na wakacje za wasze pieniądze, jest idealną karą za przewiny waszego dziadka, które to oczywiście wy musicie odpokutować. Danuta Chlupova w przekonujące sposób przedstawiła żmudny proces manipulacji drugim człowiekiem. Krok po kroku pokazała jak on wygląda, jakie etapy przechodzi i jak trudno jest wyrwać ofiarę z tej spirali otępienia. Osoby uzależnione psychicznie od innych nie widzą poza nimi świata, nie zdają sobie sprawę z tego, że są manipulowane. Myślą, że same są sobie winne a to wszystko co je spotyka jest zasłużone. W takich przypadkach osobom z zewnątrz, które widzą co się dzieje, bardzo ciężko jest odpowiednia zareagować. Na pewno każdy z was zna kogoś, lub też słyszał różne historie w telewizji, kto był ofiarom przemocy domowej. Sama poznałam parę kobiet, które żyły w toksycznych związkach nawet po kilkanaście lat. Znosiły bicie u upokarzanie, siniaki i wyzwiska i dopiero musiało dojść do tragedii by przejrzały na oczy. Terroryzowane żony i kochanki boją się odejść. Często nie mają dokąd, innym razem nadal wierzą, że ich partner się zmieni, jeszcze innym po prostu się wstydzą. Mathilda znalazła się właśnie w takim punkcie, jednak całe szczęście że znalazł się ktoś, kto w porę zainteresował się losem dziewczyny. 

Historia naszego kraju jest tragiczna i jeszcze wiele pokoleń będzie pamiętać o wydarzeniach sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy miliony ludzi, zostało zamordowanych przez reżim III Rzeszy. Kilka lat temu pojechałam do Auschwitz. Jako trzydziestolatka w końcu do tego dojrzałam. Była to dla mnie swojego rodzaju pielgrzymka, wyprawa w przeszłość. Chodząc po wilgotnych barakach, oglądając zdjęcia pomordowanych, patrząc na tysiące pukli zebranych w jednym miejscu włosów byłych więźniów, czułam wstyd. Wstyd za gatunek ludzki, i za Boga że na to wszystko pozwolił. Każda wojna niszczy coś w człowieku, w narodach. Niszczy więzi, niszczy przyszłość. Jeszcze przez długie lata my Polacy, będziemy traktować Niemców jako najeźdźców, tyranów, zabójców, choć z pewnością na to nie zasługują. Bo czyż urodzony dwadzieścia lat temu młody chłopak zza Odry jest winien tego co robił jego dziad ? Czy to on odpowiada za to, że przodek nosił swastykę, zabijał niewinnych czy przeprowadzał na nich eksperymenty? Czy to sprawiedliwe by ta wina przechodziła z pokolenia na pokolenie ? Musimy pamiętać, i nie chcę tutaj nikogo usprawiedliwiać, że nie każdy Niemiec w III Rzeszy był esesmanem. Nie każdy należał do partii. Moja babcia na początku wojny została wywieziona na Zachód. Jej podróż skończyła się w małej miejscowości po Stuttgartem, gdzie kazali jej pracować jako pomoc domowa. W gospodarstwie brakowało rąk do pracy gdyż wszyscy młodzi mężczyźni poszli na wojnę. Kilkadziesiąt lat później wróciłyśmy z babią do jej byłych "pracodawców". Okazało się, że nadal żyją, nadal pamiętają. Był płacz, śmiech przez łzy, uściski i przeprosiny. Pewnie gdyby nie oni i ich dobroć, moja babcia nie przeżyłaby wojny. Danuta Chlupova nie pisała tej książki po to by wybielić naród niemiecki, choć momentami uderza w takie struny. Chciała nam przedstawić prawdziwy obraz wojny i pokazać, że niektórzy po prostu robili to co im kazano. Dziś młodzi żołnierze, wyjeżdżając na misje pokojowe czy stabilizacyjne, też często znajdują się w sytuacji gdzie by przeżyć muszą zabić, i nikt ich za to nie krzyżuje, wręcz przeciwnie dostają medale i odznaczenia. W Auschwitz również pracowali ludzie, którzy po prostu wykonywali rozkazy. Nie każdy SS-man był potworem. W archiwum można znaleźć informacje o strażnikach, którzy pomagali więźniom ryzykując swoim życiem. Właśnie takie historie powinniśmy pamiętać. 

"Trzecia terapia" to niesamowita, momentami przerażająca i zdecydowanie wzruszająca książka, która sprawi że zupełnie inaczej spojrzycie na historię. To również opowieść o trudnym macierzyństwie, śmierci najbliższej osoby, problemach związanych z wychowaniem dzieci oraz ...stalkingu. Tych wątków jest tutaj naprawdę wiele, jednak zebrane razem tworzą cudowną całość, od której wprost nie idzie się oderwać. Osobiście przeczytałam tę książkę na jednym posiedzeniu i już się nie mogę doczekać na kolejną z powieści autorki "Bliznę", która również została doceniona przez czytelników. 

"Trzecia terapia" jest doskonałym przykładem na to, żebyśmy nie zamykali się na nowych twórców, nieznane nazwiska, czy też literackie debiuty, gdyż zawsze możemy trafić na perełkę. Choć literatura obyczajowa jest gatunkiem gdzie można upchnąć wszystko i zawsze znajdą się chętni do jej czytania, to by napisać naprawdę dobrą i oryginalną książkę to naprawdę trzeba się postarać. Choć historia Mathildy i Grzegorza oraz innych bohaterów nie jest tak naprawdę niczym nowym, to tło wydarzeń oraz pojawiające się ciekawe wątki sprawiają, że czytelnik ze strony na stronę czuje coraz większe zainteresowanie. Jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w 2019 roku i życzę sobie by w 2020 było jeszcze więcej takich. Wam również tego życzę. 

Tytuł : "Trzecia terapia"
Autor : Danuta Chlupova
Wydawnictwo : Novae Res
Data wydania : 16 września 2019
Liczba stron : 328


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję portalowi : 
https://sztukater.pl/

6 komentarzy:

  1. Książka czeka w mojej biblioteczce na swoją kolej. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy spodobałaby mi się ale nie mówię "Nie" temu tytułowi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam wszystkich, nazywam się Aisha Sadat i jestem tutaj, aby poświadczyć dobre dzieła BABA NOSA UGO ze świątyni w Karnataka, ponieważ moje szczęście zostało przywrócone, jestem małżeństwem od około 11 lat, do momentu, w którym mój mąż zaczął zachowywać się dziwnie, a potem zostawił mnie i nasze 2 dzieci innej kobiecie na ponad 6 miesięcy, nigdy nie wiedziałem, że miał romans z inną kobietą, ta kobieta chce czerpać moje szczęście i wszystko, nad czym pracowałem, miałam ochotę skończyć to wszystko. Szukając rozwiązania, natknąłem się na kilka zeznań na temat Spellcaster w Internecie.
    Niektórzy zeznawali, że przywiózł swojego kochanka Ex, inni zeznawali, że rozwiązuje on wszelkiego rodzaju problemy duchowe, ziołolecznictwo na choroby takie jak Fybroid, astma, choroby przenoszone drogą płciową, choroby nerek, cukrzyca, zaburzenia erekcji, wygrana na loterii. Nigdy nie wierzyłem w czarnoksiężnika, ale nie miałem opcji, ponieważ szukałem wszędzie rozwiązania, więc dostałem e-mail BABA NOSA UGO z Testimonies online i postanowiłem spróbować.
    Skontaktowałem się z nim przez e-mail i wyjaśniłem mu swój problem, powiedział mi, co muszę zrobić, i zrobiłem tak, jak mi polecił, przygotowałem coś do użycia, zrobił prawie wszystko sam, właściwie wątpiłem, kiedy powiedział mi, że powinienem się spodziewać dobrych wiadomości, minęło mniej niż 14 dni, kiedy mój mąż zadzwonił do mnie po tak długim czasie. Wrócił przepraszając i prosząc o wybaczenie, wszystko było jak sen, wybaczyłem mu i teraz jesteśmy jeszcze bardziej szczęśliwi niż kiedykolwiek wcześniej.
    Chciałbym bardzo podziękować BABA NOSA UGO za jego życzliwą pomoc, nigdy nie spodziewałem się tak wspaniałej pracy duchowej i nie przestanę dzielić się jego świadectwem. Jeśli masz jakieś problemy duchowe i szukasz prawdziwego i prawdziwego Czarnoksiężnika, skontaktuj się z BABA NOSA UGO, a będziesz zadowolony, że to zrobił.

    E-mail: nosaugotemple@gmail.com / nosaugotemple@net-c.com

    WhatsApp: +37258031247

    Viber: +2347066853060

    https://karnatakatemple.wixsite.com/karnataka

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger