"Słodkie kłamstewka" Caz Frear

     Muszę przyznać, że z takim miksem gatunkowym jeszcze się nie spotkałam. "Słodkie kłamstewka" to bowiem thriller psychologiczno-proceduralny z nutką suspensu i obyczajowości. Jak na pierwszą książkę (nie licząc jednej napisanej, która jednak nie znalazła swojego wydawcy) autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Fabuła, rozbudowana intryga, bohaterowie, wszystko było doskonale zaplanowane i dopieszczone. Odniosłam wrażenie, że Frear od początku wiedziała jak ma wyglądać ta książka, gdzie ustawić kamienie milowe i jak kontrolować tempo akcji. I choć mało co tutaj zaskakiwało, to przyjemnie było czytać o londyńskiej ekipie policjantów na tropie zbrodni. Jeszcze jak do tego dodamy wycieczkę do Irlandii, kontrowersyjny temat aborcji i in-vitro, przemoc w rodzinie i zagadkę morderstwa sprzed 18 lat, to wierzcie mi, naprawdę będzie się działo. 

Cat Kinsella, policjantka z londyńskiej komendy metropolitarnej, wezwana zostaje na miejsce zbrodni, którym okazuje się park niedaleko pubu prowadzonego przez jej ojca. To właśnie tam podrzucono ciało młodej, zamordowanej kobiety. Brak świadków i motywu komplikuje śledztwo. Pewnego dnia Cat odkrywa, że zabójstwo Alice powiązane jest z zaginięciem nastolatki z małej irlandzkiej miejscowości, do którego doszło 18 lat wcześniej. Okazuje się, że wspólnym mianownikiem dla tych dwóch zdarzeń jest ojciec dziewczyny. Był w okolicy zarówno wtedy, gdy zniknęła Maryanne Doyle i gdy zamordowano Alice Lapain. Czy to właśnie on jest mordercą?  

Portal lubimyczytać.pl zapewnia, że powieść ta będzie istną gratką dla fanów Erin Kelly i Belindy Bauer. Muszę przyznać, że byłam dość zaskoczona doborem tych nazwisk, gdyż nie są one zbyt znane na polskim rynku wydawniczym. Z drugiej strony, jest to lepsze niż przyrównywanie wszystkich thrillerów psychologicznych do "Dziewczyny z pociągu".  Debiut irlandzkiej autorki, która z zawodu jest łowcą talentów, mieszkającą w Londynie headhunterką, zrobił na mnie duże wrażenie. Po pierwsze Frear miała znakomity pomysł na fabułę, była ona w stu procentach wiarygodna. O takich historiach czytamy w gazetach. A dobra fabuła to 50% sukcesu. Większość autorów, mając tak "gorący" temat, poszłaby na łatwiznę, i zrobiła z niego thriller psychologiczny z szybką akcją, szablonowymi postaciami i zamkniętym zakończeniem. Autorka poszła jednak o krok dalej. Zadała sobie dużo trudu i napisała skomplikowany kryminał proceduralny, z dopracowanymi, wiarygodnymi i głębokimi postaciami, którego zakończenie można traktować jako otwartą furtkę do kontynuacji. Zresztą w przeprowadzonych z Frear wywiadach, możemy przeczytać, że drugi tom cyklu o Cat Kinsella, trafił już do wydawnictwa. Ciekawe czy będzie on całkiem nową historią czy doczekamy się kontynuacji luźno domkniętych wątków. 
Opisać policyjne śledztwo w sposób wiarygodny i ciekawy jest zadaniem niezwykle trudnym. Nie wystarczy kupić sobie na Amazonie książek o policyjnych procedurach, choć autorka przyznaje, że z ich pomocy również korzystała. Najważniejsze jest dogłębne zbadanie tematu oraz rozmowy ze specjalistami w tej dziedzinie, czyli detektywami i innymi osobami bezpośrednio zaangażowanymi w śledztwo. Frear spędziła długi godziny z policjantami, ucząc się od nich badania miejsca zbrodni, technik przesłuchiwania świadków oraz zbierania materiału dowodowego. Na własne oczy zobaczyła jak wygląda komisariat i jakie relacje tam panują. Nasza główna bohaterka Cat, traktuje swoje miejsce pracy jak drugi dom, a kolegów jako rodzinę, bliższą nawet od rodzonego ojca czy siostry. To właśnie tutaj wraca po ciężkich, nieprzespanych nocach. To tutaj uśmiecha się, żartuje odpręża i spędza większość czasu. Muszę przyznać, że wyszło wiarygodnie. Nie było tutaj śledztwa instant, kiedy policjanci dostają wszystko podane na tacy, świadkowie pojawiają się znikąd a zbiegi okoliczności przybliżają nas do rozwiązania zagadki. "Słodkie kłamstewka" to intryga doprowadzona do perfekcji w każdym calu, która wymaga od czytelnika cierpliwości (powolna akcja) i zaangażowania (dużo ślepych zaułków). Jedyne co do czego miałam wątpliwości to zbyt swobodny język podczas przesłuchań, zbyt przyjacielskie relację pomiędzy świadkiem a policjantką, które notabene przerodziły się w romans. 

Muszę przyznać, że polubiłam Cat Kinsellę. Bardzo mnie to cieszy, gdyż spotkam ją również w kolejnych tomach. Policjantka jest 26-letnią kobietą, której rodzina do Londynu przyjechała wprost z deszczowej Irlandii. Jako dziecko była świadkiem pewnego wydarzenia, które na zawsze zmieniło jej psychikę i podkopało wiarę w autorytet dorosłych. Okazało się bowiem, że jej ojciec, wdowiec kobieciarz, skłamał podczas składania zeznań na temat zaginionej dziewczyny. Kiedy jej imię wypłynęło na powierzchnię w związku z morderstwem, wszystkie wspomnienia z dzieciństwa powróciły i kobieta zaczyna sądzić, że to on jest wszystkiemu winny. Na domiar złego, od kiedy Cat była świadkiem przerażającej sceny w której kilkuletnie dziecko czesało włosy zamordowanej matki, nie może się pozbierać i zmuszona jest do skorzystania z pomocy psychologa. Cierpi na bezsenność, wypija hektolitry piwa i alienuje się on przyjaciół oraz własnej rodziny. Ciszę się, że autorka nie próbowała zrobić z Cat superbohaterki. To zwykła kobieta, ktoś taki jak ja czy Ty, z problemami, sekretami z przeszłości i bagażem doświadczeń. 
O reszcie policjantów nie dowiadujemy się zbyt wiele, gdyż autorka traktuje ich jak postaci peryferyjne. Wyróżnia się jedynie Purnell, partner Cat oraz twarda jak stal Steel, którą pokochałam.  
Tempo akcji jest dość powolne, śledztwo bardzo drobiazgowe. Co i rusz pojawiają się nowi podejrzani i nowe wątki do zbadania. Muszę przyznać, że kierunek w którym autorka poprowadziła fabułę był zaskakujący. Z początku myślałam, że kolejny raz mam do czynienia z thrillerem z rodzaju "zazdrosny mąż zabija żonę i kochankę". Okazuje się jednak, że mamy tutaj do czynienia z grubszą intrygą, z procederem w który zaangażowanych jest wiele osób zarówno w Londynie jak i Irlandii. Temat jest śliski, jednak jak najbardziej współczesny. Mowa tutaj o turystyce aborcyjnej czy nielegalnej adopcji. Więcej nie zdradzę ze względu na dobro fabuły. 

Autorka zajmuje się takimi ważnymi tematami jak : niechciana ciąża, aborcja, rodzicielstwo, trudne relacje rodzinne. Poznajemy tutaj bohaterów, którzy w swoim życiu musieli dokonać wielu, często bardzo trudnych, wyborów, z których konsekwencjami będą się mierzyć do końca życia. To czym nasiąknęliśmy za młodu, co widzieliśmy i doświadczyliśmy, zostaje z nami, zarówno na jawie jak i w koszmarach. A raz podjętych decyzji nie można już cofnąć. Rodzina Cat to typowy przykład jednostki społecznej z problemami. Co prawda nie ma tutaj przemocy czy nałogów, jednak relacje pomiędzy członkami tej komórki, są toksyczne, napięte i zdegenerowane. To ciało, którego kończyny trawi gangrena. Nikt sobie nie ufa, każdy żyje własnym życiem, nie rozmawia tylko warczy, nie przytula a odpycha. Oprócz tego, że "Słodkie kłamstewka" są doskonałym thrillerem to również przedstawiają proces naprawy patologicznych stosunków oraz metamorfozy bohaterów, które często są trudne i bolesne. Ten motyw psychologiczny był zdecydowanie jednym z najmocniejszych filarów książki. 

Powieść Frear to zadziwiająco dobry, świetnie napisany debiut literacki, Cat Kinsella to fantastyczna bohaterka, a czytelnicy pokochają złożoność fabuły. Malutkim minusikiem jest zbyt rozwlekłe zakończenie  i fakt, że rozwiązanie zagadki okazało się ciut za proste. Jest to idealny thriller dla wielbicieli suspensu, wielowątkowych sekretów rodzinnych, tajemnic i policyjnych procedur. To istny powiew świeżości w gatunku zdominowanym przez męskich protagonistów, gdyż tutaj prym wiodą odważne, inteligentne i zdesperowane feministki. Wierzę, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z autorką i czekam by uchyliła szerzej furtkę i zaprosiła mnie do kolejnego tomu jak najszybciej. Polecam.



Tytuł : "Słodkie kłamstewka"
Autor : Caz Frear
Wydawnictwo : Czarna Owca
Data wydania : 17 października 2018
Liczba stron : 416
Tytuł oryginału : Sweet Little Lies


Za możliwość przeczytania książki i jej zrecenzowania serdecznie dziękuję wydawnictwu :  

https://www.czarnaowca.pl/






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger