"Nie szukaj mnie" Clare Mackintosh

     Do tej pory przeczytałam dwie wydane w Polsce książki Clare Mackintosh i każda z nich dostarczyła mi dużo rozrywki. Dlatego  też, jak tylko dowiedziałam się, że wydawnictwo Prószyńskii i Spółka podjęło się tłumaczenia kolejnej powieści tej autorki od razu podjęłam decyzję,  że muszę ja przeczytać. Zdradzę wam w sekrecie, że Mackintosh kolejny raz nie zawiodła mojego zaufania i w moje ręce trafił znakomity thriller psychologiczny poruszający takie gorące tematy jak : przemoc domowa, alkoholizm, samobójstwo pozorowane, choroby psychiczne czy też osobowość borderline.  Te ponad 550 stron czytałam z niesłabnącym zainteresowaniem. Clare Mackintosh powoli przebija się do czołówki peletonu twórców najlepszych thrillerów psychologicznych A ja już się nie mogę doczekać jej następnej książki.

Dokładnie przed rokiem Caroline Johnson postanowiła ze sobą skończyć. Było to wstrząsające samobójstwo, wierna kopia tego, które kilka miesięcy wcześniej popełnił jej mąż. Ich córka Anna od tamtej pory bezskutecznie usiłuje pogodzić się z utratą rodziców. Dziś sama ma dziecko i tęskni za matką bardziej niż kiedykolwiek. Zaczyna zadawać sobie pytania, chce wiedzieć, jak naprawdę zginęli rodzice, ale grzebiąc w ich przeszłości, naraża się na ogromne niebezpieczeństwo. Niektórych poszukiwań lepiej nie zaczynać…

Jak dobrze wiecie jest matką dwóch córek i kocham je ponad życie. Za każdym razem jak moja młodsza, która dopiero zaczęła stawiać pierwsze kroki, wychodzi z kojca, rozglądam się za potencjalnymi "fear factors", rzeczami które mogą zrobić jej krzywdę, jak chociażby pozostawione przez jej siostrę nożyczki. Kiedy starsza wybiega na dwór, mimowolnie wyglądam przez oko by sprawdzić, czy nie nadjeżdża jakiś samochód. Jak Boga kocham, nabawię się kiedyś skrętu szyi. Nie wyobrażam sobie, żebym pewnego dnia miała przestać się martwić. Zawsze myślałam, że miłość dzieci wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu, który z nimi spędzamy, że jako dojrzałe matki kochamy jeszcze mocniej, jeszcze bardziej zaborczo. Niestety jak to w życiu bywa, zawsze zdarzają się wyjątki, i to właśnie one bardzo często stają się inspiracją dla twórców, czy to literatów czy filmowców. Tym razem , pierwowzorem dla naszych bohaterów, była postać Johna Darwina, człowieka któremu "prawie" udało się oszustwo doskonałe. Ten przedsiębiorczy Anglik, pewnego dnia doszedł do wniosku, że bardziej przysłuży się swojej rodzinie martwy niż żywy. Wraz z żoną uknuli plan, który zakładał pozorowane samobójstwo jej męża. Pewnego dnia Darwin wypłyną kajakiem w morze i kilka kilometrów w dół wybrzeża odebrała go małżonka, zabrawszy potem do odległego o 100 mil miejsca, gdzie obozował dziko na plaży. Do domu wrócił po kilku tygodniach, kiedy policjanci uznali, że musiał się utopić. Przez 5 lat ukrywał się przed własną rodziną i znajomymi. Kiedy przychodzili jego synowie, często po prostu siedział w drugim pokoju i bezczelnie podsłuchiwał przez ścianę. Gdy wpłynęły pieniądze z ubezpieczenia, Anne zaczęła wyprzedawać ich stan posiadania. Czasami Darwin czuł się na tyle pewnie, że sam oprowadzał potencjalnych kupców po sprzedawanych mieszkaniach. Kiedy mężczyźnie znudziło się odstawianie "szopki" pojechał do Londynu i poszedł na pierwszy napotkany komisariat, by zgłosić się jako ofiara amnezji. Anne wystąpiła o rozwód. Prawda, że jest to niesamowita, a jednocześnie zatrważająca historia? Pokazuje jak egoistyczni, pazerni i wyrachowani mogą być ludzie. Clare Mackintosh poszła jeszcze o krok dalej. Jej bohaterowie popełnili "fikcyjne seryjne samobójstwo", osieracając swoją jedyną córkę. Długo się zastanawiałam czy zdradzić tak istotny motyw fabularny, jednak stwierdziłam, iż sama autorka, zarówno w wywiadach czy nawet posłowiu, nie robi z tego tajemnicy. Ojciec oraz matka Anny (nawet tutaj widzimy zbieżność z imieniem żony Darwina) skaczą z klifu wprost w morskie odmęty. Wszystkie ślady i dowody, jak smsy czy dzienniki ofiar oraz zeznania świadków, wskazują na to, że oba "samobójstwa" zostały dokładnie zaplanowane. Brakuje tylko dwóch rzeczy : wystarczającego powodu, dla którego ofiary miałyby się zabijać oraz ciała. To drugie można oczywiście wytłumaczyć sama dziką naturą morza, które wyrzuca truchła nawet po wielu latach, jednak Anna nie potrafi zrozumieć dlaczego, dwójka kochający się ludzi, którzy nie mieli większych problemów, miałaby się targać na własne życie. Szybko się okazuje, że przeczucia dziewczyny są słuszne. Na progu pojawia się jej rodzicielka, która prosi o wybaczenie. Nie martwcie się nie jest to książka o duchach i nawiedzeniach, to po prostu część skomplikowanej fabuły w którą wciąga nas Mackintosh. Czytając zastanawiałam się czy wymyślona przez autorkę intryga nie jest oparta na zbyt wątłych założeniach. No wiecie, coś w stylu golema na glinianych nogach. Powody, dla których małżeństwo miałoby się zabijać, były dla mnie zbyt błahe, jednak wraz z rozwojem akcji, kiedy powoli zaczęłam odkrywać resztę kart, wszystko nabrało dla mnie sensu. Mackintosh kolejny raz trafiła w samo sedno, robią ze zwykłych ludzi ze zwykłymi problemami, okrutne potwory. Raz nakręcona spirala nienawiści nie może się zatrzymać. 

Jak to często bywa w przypadku thrillerów psychologicznych, powodem wielu zbrodni są problemy rodzinne. To właśnie ta mała "komórka społeczna" jakim jest rodzina jest punktem wyjścia, miejscem gdzie wszystko się zaczyna. Clare Mackintosh, ma niebywałą zdolność, którą ja nazywam zmysłem podglądacza. Nie opowiada nam wprost co się dzieje w domach naszych bohaterów, lecz zmusza nas byśmy wraz z nią podglądali przez dziurkę od klucza czy też przez niezasłoniętą firankę. Taki system narracji, gdzie wszystkie fakty poznajemy stopniowo, sami układamy je w kolaż, zdecydowanie przypadł mi do gustu. Nic nie wydaje się czarna lub białe, nie ma stricte dobrych czy złych postaci, każdy ma brud za paznokciami i skrywa małe lub większe tajemnice. Choć sercem i duszą byłam z Anną, choć jej współczułam i rozumiałam, tak wiem iż ona sama nie była do końca dobrą osobą. Wiedziałam, że gdzieś na dnie jej duszy czyha demon, który tylko czeka na przebudzenie. Podobnie było z większością bohaterów tej książki. Ich portrety psychologiczne były stworzone z wielką dbałością o szczegóły. Autorka zadbała o to by uwypuklić zarówno wady jak i zalety każdej sylwetki, jednak do końca nie chciała nam zdradzić, kto (i czy w ogóle ktoś taki był) był czarnym charakterem. Dowiadujemy się, iż w rodzinie Johnsonów nie było wcale tak sielankowo. Zdarzały się telefony na policję, nocne awantury, nadużywanie alkoholu. Jednak wszystko to długo pozostało za zamkniętymi drzwiami. Tajemnice odkrywamy stopniowo, kiedy wraz z emerytowanym detektywem, staramy się odkryć przeszłość. Autorka w swojej książce poruszyła bardzo ważny temat jakim jest alkoholizm w rodzinie,i to nie ten "jawny" z którym mamy do czynienia najczęściej, lecz ten zakamuflowany, po angielsku nazywany "posh drinking". Ludzie, których dotyka ten problem często nie zdają sobie z tego sprawy. Zazwyczaj zaczyna się od jednego kieliszka wina czy szklaneczki whiskey po pracy. Potem dokłada się do tego kolejny, aż nie wiadomo kiedy takie osoby rozpoczynają dzień od pociągnięcia z butelki, na przedstawieniach szkolnych swoich pociech uzbrojone są w piersiówkę a w niedzielę rano śniadanie popijają sokiem pomarańczowym z wkładką, sok jest oczywiście tylko dla niepoznaki. Taki rodzaj alkoholizmu jest najgorszy i może wyrządzić najwięcej szkody, gdyż bardzo trudno takiej osobie udzielić pomocy, gdyż potrafi się ukrywać i udawać, że ma nas wszystkim kontrolę. Mackintosh pokazuje nam, że często może być za późno na jakiekolwiek działania.

Kolejnym ważnym tematem poruszonym w tej książce są choroby psychiczne a konkretnie zaburzenia osobowości. W połowie XX wieku Robert Knight osoby których zaburzenia psychiczne mieściły się pomiędzy zaburzeniami psychotycznymi (schizofrenicznymi) a zaburzeniami neurotycznymi (nerwicami), nazwał "osobowościami z pogranicza" (ang. borderline). Stan emocjonalny tych osób cały czas się zmienia będąc jednocześnie stabilnym. Osoby z zaburzeniami świadomości często mogą mieć problemy w pracy czy w nawiązywaniu kontaktów społecznych, mają większą podatność na stres i depresję. Miewają myśli samobójcze. Autorka tworząc postać Sarah idealnie odwzorowała człowieka z osobowością "borderline". Muszę przyznać, iż ją pokochałam za to, że była taka prawdziwa. Pokochałam i płakałam nad jej nieszczęściem i nad nieszczęściem Murraya , choć on sam zapewne nigdy by tak tego nie nazwał. Sarah miała lepsze i gorsze dni, czasem chciała być zamknięta w murach szpitala psychiatrycznego , czasem dawała się namówić na seans czarno białych filmów, płakała i się śmiała, miała wiatr we włosach i żyletki na przegubach. Była niczym dziecko elfów, nieuchwytne i efemeryczne. Autorka w piękny sposób przedstawiła chorobę, nie jako coś strasznego i wstrętnego lecz jako element ludzkiej kondycji, coś co da się zaakceptować, a nawet pokochać. 

Kolejny raz Clare Mackintosh sprezentowała mi zakończenie, którego by się nie powstydzili twórcy najlepszych thrillerów psychologicznych. Niby już zagadka została rozwiązana, wszystkie sznurki splecione w jeden warkocz historii, a tutaj autorka jeszcze wbija czytelnikowi szpileczkę pod żebra. Jeszcze go zaczepia. Właśnie takie książki lubię najbardziej, nieprzewidywalne, zaskakujące, mroczne, duszne. Tych przymiotników można tutaj mnożyć w nieskończoność, jednak jedno jest pewne Mackintosh umie pisać a jej pomysły z każdą kolejną powieścią stają się coraz oryginalniejsze a fabuły jeszcze bardziej skomplikowane. Zaręczam was, że nie będziecie się nudzić, gdyż to jedna z tych książek przy których kartki same się przerzucają a czas przestaje mieć znaczenie. Zdecydowanie polecam. 


Tytuł : "Nie szukaj mnie"
Autor : Clare Mackintosh
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Data wydania : 13 czerwca 2019
Liczba stron : 552
Tytuł oryginału : Let Me Lie



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu :
 


https://www.proszynski.pl/
 
 
A dostępna jest w salonach lub sklepie internetowym sieci :  
 
https://www.empik.com/zbyt-blisko-daniels-natalie,p1227335289,ksiazka-p
 
 
 
Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym :
 
 
 


http://www.posredniczka-ksiazek.pl/2019/01/olimpiada-czytelnicza-2019-zapisy.html

1 komentarz:

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger