"Obietnica poranka" Romain Gary

     Wstyd się przyznać, że dopóki w moje ręce nie trafiła książka "Obietnica poranka", nie zdawałam sobie sprawy z istnienia Romaina Kaceva, znanego francuskiego pisarza publikującego pod pseudonimem Romain Gary. Jest to tym bardziej dziwne, gdyż autor ten, jako jedyny w historii, dwukrotnie zdobył Nagrodę Goncourtów, był również mężem znanej francuskiej autorki. "Obietnica poranka" to nie tylko powieść autobiograficzna, to również przepiękne studium miłości i poświęcenia, pomiędzy matką a synem. W przeciwieństwie do bohaterów romantycznych, Romain Gary nie pragnął umrzeć dla idei, tylko zrobił wszystko by udało mu się przeżyć. Jedna złożona w dzieciństwie obietnica, była siłą napędową całego jego życia. Wszystkie literackie sukcesy, zostanie ambasadorem, wysokie odznaczenia wojskowe za zasługi wojenne, wszystko to było wynikiem ciężkiej pracy Garyiego oraz fantazji i marzeń jego rodzicielki. Ta dwójka ludzi jest doskonałym przykładem na to, że odcięta przy porodzie pępowina, nabiera głębszego wymiaru, i zostaje z nami do końca życia. 

Romain Gary urodził się w Wilnie 1914 roku. We wczesnym dzieciństwie został osierocony przez ojca. Jego wychowaniem zajęła się matka, której głównym celem stało się sprawienie by jedynemu synowi niczego nie zabrakło. Jednym z wielu jej marzeń było zobaczenie potomka w roli francuskiego dyplomaty i artysty, cieszącego się sława u boku pięknej i bogatej żony. Kiedy Romain miał 8 lat przeprowadzili się do Warszawy, gdzie chłopak ukończył szkołę i po raz pierwszy wystąpił na deskach teatru w przedstawieniu "Konrad Wallenrod". W wieku 14 lat, dzięki rezolutności i przedsiębiorczości matki, rodzinie udało się wyjechać do wymarzonej Francji. W czasie wojny służył  jako pilot i dorobił się odznaczenia za odwagę. W latach powojennych dostał nominację na ambasadora. Spełniło się również drugie marzenie jego matki, którym była publikacja książki. Dziś, prawie 40 lat po śmierci, uważany jest za jednego z najlepszych francuskich pisarzy. 

Choć "Obietnica poranka" jest książką autobiograficzną to nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że poprzez opowiedzenie swojej historii, autor składa hołd najbliższej swojemu serca osobie, swojej rodzicielce. Jest ona obecna w każdym rozdziale, zdaniu a nawet słowie książki. Jest jej motorem, siłą napędową, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdyby nie ona i jej fantazje, to Romain Gary, nadal żył by w Wilnie a jego egzystencja byłaby kopią losów zwykłych szarych ludzi. Jeśli kiedykolwiek będziecie się zastanawiać nad charakterystyką typowej "matki polki"(wszak rodzina miała polskie korzenie) to sięgnijcie po tę powieść. Jest ona doskonałym przykładem miłości rodzicielskiej w najlepszym a jednocześnie najgorszym wydaniu. Paradoks? Okazuje się, że jeśli jest mowa o uczuciach to musimy odejść od schematów i podziałów na czarne i białe. Matka Romaina była osobą przedsiębiorczą, silną, odważną i z głową na karku. Była gotowa sprzedać siebie, sąsiadów, ba, nawet to czego nie ma , byle tylko jej syn dostał to co najlepsze. Nie było dla niej rzeczy niemożliwych. Sama wyjadała chleb z tłuszczem z patelni, na której smażył się stek dla chłopca. Kłamała, bawiła się ludzką próżnością, otworzyła salon kapeluszy sygnowany imieniem znanego francuskiego artysty, który nic o tym nie wiedział. Była dobrą organizatorką. Zawsze w biegu, zawsze o dwa kroki naprzód. Z drugiej strony Romain nie miał szansy na posiadanie własnych marzeń, gdyż musiał spełniać te, które zrodziły się w głowie rodzicielki. Biegał od malarzy do muzyków czy tancerzy w poszukiwaniu talentu, spędził długie godziny na wymyślaniem pseudonimu literackiego, kończył szkoły, które miałyby mu ułatwić zostanie dyplomatą. Wszystko to by uszczęśliwić swoją ukochaną. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że pomiędzy tą dwójką bohaterów, było coś więcej niż miłość matki do dziecka i odwrotnie. Widziałam tutaj uczucie na poły kazirodcze, takiej namiętności mogłabym się spodziewać raczej po parze kochanków. Momentami było to aż niesmaczne. Jednak pomimo tej silnej więzi, Romain nie stał się maminsynkiem czy pantoflarzem. Wyrósł na odważnego mężczyznę, pełnego pasji i miłości do kobiet, które odgrywały dużą rolę w jego życiu. Był pełen empatii i wrażliwości. 

Książka podzielona jest na 3 części. Pierwsza opowiada o latach dzieciństwa i wczesnej młodości autora i to właśnie ona najbardziej przypadła mi do gustu. Jest najzabawniejsza, najbardziej lekka i ciekawa. Śmiałam się do łez czytając o perypetiach młodego Romaina, który był wychowywany na wielkiego człowieka. Gnębiony przez rówieśników, zmuszany przez własną matkę do przemocy fizycznej w obronie jej honoru, pracujący ponad siły by wydobyć na wierzch talent, już od najmłodszych lat był niezwykle interesującą postacią. W sumie muszę przyznać rację jego matce, która wiedziała (nie wierzyła, a wiedziała, była przekonana), że jej syn zdobędzie sławę. Ktoś kto jest tak zdesperowany, odważny i nie boi się ciężkiej pracy musi odnieść sukces. Pewnie się zastanawiacie dlaczego tak się śmiałam? Przecież to co piszę to zbrodnia to dziecięcej niewinności i dzieciństwie. Jednak wszystko to było napisane w tak zabawny sposób, że nie znajdzie się nikt kto powstrzyma się przed chichotem. Widać, że autor ma dystans do samego siebie, i choć czasem trafiamy na nutkę rozpaczy i tęsknoty za czymś utraconym, to w powieść ta jest celebrą życia i miłości. Jest to typowe dla osób, którym udało się przeżyć wojenną zawieruchą. To właśnie ich cechuje ten słodko gorzki humor, któremu wprost nie udaje się oprzeć. 
Część druga opowiada o "latach francuskich". Romain zaczyna studia i nadchodzi czas na opuszczenie domu rodzinnego. Jest to również okres, kiedy autor poświęca się pisaniu i poszukiwaniu wydawcy. Początki są niezwykle trudne. Dochodzi nawet do tego, że przez kilka dni nic nie je, mdleje z głodu, jednak boi się przyznać matce do tego, że jego sztuka jest niedoceniana. Jak większość młodych mężczyzn tak i Romain interesuje się kobietami. Autor nie boi się pisać o ludzkiej cielesności i stosunkach seksualnych, choć brak tutaj erotycznych podtekstów. W latach studenckich spotykał się z kobietami i choć związki te trwały krótko, to zostały zapamiętane do końca życia. Każda "miłość" wniosła coś nowego, lekcję na przyszłość. 
Część trzecia to lata wojenne. Wyjazd do Afryki, dezercja i powrót w chwale. Te rozdziały były zdecydowanie mniej interesujące. Mamy tutaj więcej przemyśleń a mniej wydarzeń. Akcja zwalnia, momentami wręcz wieje nudą. Jednak zakończenie wynagrodziło mi wszystko. Płakałam a moje łzy były tak samo prawdziwe jak wydarzenia, które je wyzwoliły. 

"Obietnica poranka" jest dobrą powieścią opowiadającą o losach interesującego człowieka i wielkiego pisarza. Jej akcja kończy się tuż po wojnie, kiedy Romain wraca z frontu do domu rodzinnego. Ponieważ pisarz już nie żyje i kolejny tom nie powstanie, na własną rękę postanowiłam poznać jego dalsze losy. Okazało się, że były równie kolorowe. Jeszcze jako młody mężczyzna wyjechał do Stanów Zjednoczonych gdzie kontynuował karierę dyplomatyczną. Spełniał się również jako autor powieści. Dwukrotnie żonaty, w drugim związku oskarżył swoją żonę o romans z Clintem Eastwoodem. Kobieta popełniła samobójstwo. Rok później, w 1980 roku, Romain oddał strzał, który zakończył również jego życie. Jak widać sukces i sława nie gwarantują szczęścia, kiedy jedna kobieta sprawiła że chciał żyć i spełniać jej życzenia, tak druga wyprawiła go na tamten świat. 

Choć ma wady, "Obietnica poranka" jest z pewnością jedną z mądrzejszych i najbardziej "ludzkich" książek jakie dane było mi przeczytać. W historii tej, autor dzieli się z czytelnikiem swoimi poglądami na świat, miłość i wojnę, Czuć tutaj ból, jednak jest on rozrzedzony humorem. Książka ta budzi w nas, dawno zapomnianą, delikatność. Polecam tym co lubią śmiać się przez łzy.

Tytuł : "Obietnica poranka:
Autor : Romain Gary
Wydawnictwo : Prószyński i S-ka
Data wydania : 17 lipca 2018
Liczba stron : 368
Tytuł oryginału : La Promesse De L'aube


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu : 




https://www.proszynski.pl/
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger