"Terapia ketonowa" Bruce Fife

     Jeszcze w czasach liceum byłam bardzo zdziwiona, kiedy po powrocie z wakacji, zobaczyłam w szkolnej ławce koleżankę z klasy, chudszą o 20 kilogramów. Moje zdziwienie było jeszcze większe jak mi powiedziała, że źródłem jej sukcesu była dość kontrowersyjna dieta, polegająca na jedzeniu samych tłustych rzeczy : kiełbas, boczków, mięsa. Jadła i chudła. Wtedy nie mogłam w to uwierzyć, dziś wiem, że specjalnie wprowadziła się w stan ketozy, kiedy to stężenie wyprodukowanych z tłuszczów ciał ketonowych jest większe niż stężenie glukozy. Dieta ta nie dość, że pomaga schudnąć to jest również sojusznikiem w walce z chorobami neurodegeneracyjnymi jak Alzheimer czy choroba Parkinsona. Doktor Bruce Fife, zebrał cały dostępny materiał na temat terapii ketonowej, i umieścił do w książce, która szczęśliwie trafiła w moje ręce. Można się z niej dowiedzieć wielu interesujących rzeczy zarówno o budowie naszego organizmu i procesach metabolicznych, jak i o właściwościach produktów, które spożywamy. 

Głównym celem tej książki jest udowodnienie czytelnikowi, że dieta ketogeniczna jest dobra na wszystkie dolegliwości i choroby. Już na samym wstępie dostajemy długą listę przypadłości, w walce z którymi może okazać się niezwykle pomocna. Dla przykładu podam zaledwie kilka z nich : nowotwory, padaczka, cukrzyca, choroba Retta, autyzm. Jest ich jednak zdecydowanie więcej, dlatego uważam, że jest to poradnik uniwersalny. Każdy z nas znajdzie w swojej rodzinie choć jedną osobę z daną jednostką chorobową, którą można znaleźć na liście. Czy zatem wszyscy powinniśmy przerzucić się na dietę? 
Ciała ketonowe powstają w efekcie rozpadu kwasów tłuszczowych i są głównym źródłem energetycznym dla większości narządów, w tym mózgu i nerek. Do ich powstania potrzebujemy "dobrych" tłuszczów, które znajdują się wyłącznie w produktach z najwyższej półki. Są nimi olej kokosowy, olej z awokado, olej MCT i wiele innych dostępnych na półkach w naszych marketach. Człowiek mieszkający na prowincji, może mieć problem z kupnem odpowiednich składników (choć dziś sklepy internetowe docierają wszędzie), gdyż część z nich, w Polsce, nadal zaliczanych jest do towarów luksusowych. Kolejnym składnikiem niezbędnym w diecie ketogenicznej jest mięso. Również i ono musi być dobrej jakości, a co za tym idzie będzie nas więcej kosztowało. Od kiedy badania potwierdziły, że spożycie odpowiedniej ilości łyżek oleju kokosowego dziennie, pozwala na modyfikację diety i zwiększenie limitu spożywanych węglowodanów, stała się ona mniej restrykcyjna (człowiek już nie musi się budzić w nocy i jeść w celu produkcji ciał ketonowych) i mniej nuda. Możemy jeść więcej owoców i warzyw i choć liczbę węglowodanów należy ograniczyć do minimum, zapomnieć o śmieciowym jedzeniu czy słodyczach, to w internecie pojawia się wiele ciekawych przepisów, które pozwolą na zróżnicowanie diety i przełamanie jej monotonii. 

Autor w ciekawy i przystępny sposób (choć i tu nie obyło się od akademickich wtrąceń i definicji) przedstawia nam schemat działania ludzkiego organizmu. Szczegółowo opisuje proces metabolizmu i wymienia składniki odżywcze, których potrzebujemy do dobrego funkcjonowania. Jednak nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że książka to ma jednego głównego bohatera i jest nim olej kokosowy. Jest on remedium na dosłownie każdą dolegliwość. Autor posunął się nawet do tego, że wyszczególnia ile łyżek tego specyfiku powinniśmy zażywać w przypadku konkretnych chorób, ciąży czy po prostu profilaktycznie. Choć jest to książka o diecie ketogenicznej, ludzie, których historie poznaliśmy, zamiast skupiać się na samej diecie, w większości opowiadali o tym jak to olej kokosowy wpłynął na ich zdrowie, komfort psychiczny oraz jakość życia. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że ciągle czytam o tym samym. Zmieniały się jedynie nazwy chorób i imiona bohaterów a reszta pozostała ta sama. Ciągłe peany na temat oleju oraz "dobrych" tłuszczów. Samej diety było tutaj jak na lekarstwo. Oczywiście sięgając po tę książkę wiedziałam, że ma ona omawiać pewne mechanizmy i procesy zachodzące w naszym organizmie a nie być źródłem przepisów, jednak spodziewałam się że autor choć  wspomni co można jeść a czego należy się wystrzegać. 

Rak to jedna z najgroźniejszych współczesnych chorób, która rokrocznie zabija tysiące ludzi. Prawie codziennie dowiadujemy się, że ktoś z naszych bliskich lub bliskich naszych bliskich zachorował czy umarł. Jest to choroba podstępna, która często nie daje żadnych objawów, a jak poznajemy diagnozę często jest już zbyt późno na leczenie. Dlatego robimy wszystko by nie dopuścić do siebie choroby. Stosujemy terapie, uprawiamy sporty czy zmieniamy styl życia, zrobimy wszystko byle tylko uciec przed rakiem. Książka ta będzie z pewnością źródłem inspiracji dla osób, które stosują metodę zapobiegania. Autor rzetelnie opisuje na jakiej zasadzie działają komórki nowotworowe, czym się żywią i co powoduje ich  wzrost. Jedną z przyczyn dla których dieta ketogeniczna pomaga chronić nas przed nowotworem jest fakt iż ketony pobudzają nasz układ immunologiczny. Dostarczamy sobie również mniejszą ilość cukrów, a wiadomo, że rak lubi jak jest słodko. Jednym ze sposobów walki z tym podstępnym skorupiakiem jest zagłodzenie.

Nie da się ukryć, że terapia ketogeniczna (dieta plus olej kokosowy) ma więcej zalet niż wad, jednak tych drugich nie należy lekceważyć. Zdziwiło mnie, że autor nie wspomniał by przed przejściem na dietę, która w diametralny sposób zmienia nawyki żywieniowe, zasięgnąć porady lekarza i dietetyka.Nie jest to dieta dla każdego i raczej nie powinna stanowić modelu żywieniowego w przypadku ludzi zdrowych. Do największych zalet należą : szybko widoczne efekty, brak napadów głodu, zwiększenie wydajności mózgu i systemu immunologicznego, widoczne efekty poprawy zdrowia u pacjentów z różnymi schorzeniami w tym padaczką czy nowotworami. Z najczęstszych wad warto wymienić jej restrykcyjność, kosztowność, częste oddawanie moczu i możliwość powstania kamicy nerkowej czy porfirii. Do was należy wybór co przeważy w tej walce. 

"Terapia ketonowa" (choć samej terapii mamy tutaj jak na lekarstwo), to poradnik, którego autor zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy czytelnicy mają choćby podstawową wiedzę z zakresu funkcjonowania ludzkiego organizmu. Autor przekazuje wyniki swoich badań i analizę zebranego materiału, w sposób przystępny i ciekawy. Znajdziemy tutaj sporo ciekawostek oraz historii z życia wziętych. Książka ta może nam dać nadzieję na poprawę, nawet w najbardziej beznadziejnych przypadkach. Choć jedyną dietą na której byłam jest kopenhaska, tak czytając o tym jaki zbawienny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu mają ciała ketonowe, zastanawiam się czy nie podjąć wyzwania i nie wybrać się do sklepu mięsnego po kawałek wołowego antrykotu. Jednak póki co wypiję łyżeczkę lub dwie oleju kokosowego, zaszkodzić nie zaszkodzi a efekty może mieć wymierne. Polecam. 



Tytuł : "Terapia ketonowa" 
Autor : Bruce Fife
Wydawnictwo : Vital
Data wydania : 11 maja 2018
Liczba stron : 472
Tytuł oryginału : Ketone Therapy: The Ketogenic Cleanse and Anti-Aging Diet


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję portalowi :
https://sztukater.pl/
Nie jest ona przeznaczona dla każdego i nie może stanowić podstawowego modelu żywnościowego, jednak z powodzeniem nadaje się na redukcję oraz stosowanie w celu złagodzenia objawów insulinooporności.

http://bonavita.pl/dieta-ketogeniczna-poznaj-jej-zalety-i-wady

5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy organizm jest inny, dlatego wybór odpowiedniej diety jest indywidualną sprawą. Ważne, przede wszystkim znać zasady co w danej diecie można, a co nie. A najważniejsze to wiadomo, zdrowo się odżywiać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super merytoryczny artykuł! Świetnie się go czytało! :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger