"Bestia" Paternelle Van Arsdale

Kiedy dowiedziałam się, że prawa do ekranizacji zostały już wykupione a produkcją zajmie się sam Ridley Scott wiedziałam, że "Bestia" to coś więcej niż historyjka do straszenia niegrzecznych dzieci. Sam wydawca zachwala powieść słowami : oniryczna i mroczna czyli dokładnie taka jakie lubię. Czy debiut ten naprawdę jest tak dobry jak go malują? Tutaj zdania są już podzielone. Niektórzy zachwalają powieść jako doskonałe połączenie fantasy z horrorem, inni doszukują się tutaj elementów baśniowych i realizmu magicznego. Ci rozczarowani krytykują zbyt wolne tempo i wprowadzony na siłę motyw insta miłości. A ja? Ja uważam, że Peternelle Van Arsdale dała z siebie wszystko by stworzyć powieść uniwersalną, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Jedni potraktują ją jak bajeczkę, inni wezmą na poważnie, ale jedno jest pewne : dostarczy nam ona sporo wrażeń i rozrywki, może nawet wywoła gęsią skórkę? Sprawdźcie sami.

Pewnego razu, w pewnej wiosce na świat przychodzą bliźniaczki. W tym samym roku rozpoczyna się okres głodowej suszy. Mieszkańcy obwiniają za klęskę nieurodzaju nowo narodzone dzieci i wypędzają je wraz z matką do lasu. Lata później odczłowieczone bliźniaczki – pożeraczki dusz – powracają. Dręczone głodem uśmiercają niemal całe Gwenith, oszczędzając jedynie Alys i pozostałe dzieci. Pięćdziesięcioro ocalałych biorą pod swoją opiekę mieszkańcy sąsiedniej osady. Alys – dziewczyna o tajemniczym darze, którego nie może ujawnić, bo zostałaby nazwana czarownicą, jako jedyna nie obawia się pożeraczek dusz. Ciemny las ją wzywa. Tymczasem Starsi nakazują budowę drewnianego ogrodzenia, które ma ochronić Defaid przed potworami Bestii… Kiedy uderza katastrofa, Alys wyrusza w mroczną podróż, w której musi uratować swój świat. Podroż w najciemniejsze zakamarki lasu – i własnej duszy.

Często dzieje się tak, że po doskonałym pierwszym wrażeniu, oryginalnym, dynamicznym starcie, autorzy tracą zapał, "wyprztykują" się z pomysłów, zaczynają kluczyć i krążyć wokół fabuły.  Van Arsdale po części wpadła w tę pułapkę. Pierwsza część książki jest naprawdę rewelacyjna, mroczna, klaustrofobiczna, przejmująca. Zdarzyło wam się oglądać "Osadę" amerykański film z 2004 w reżyserii M. Night Shyamalana? Obraz ukazuje społeczność żyjącą w niewielkiej osadzie pośród lasów stanu Pensylwania, sprawiającej wrażenie zwykłej XIX-wiecznej wsi. Mieszkańcy żyją jednak w strachu przed przerażającymi istotami, o których krążyły legendy w całej Ameryce. Czytając "Bestię" nieustannie miałam przed oczami otoczoną murem osadę. Również tutaj ludzie żyli w lęku przed tym co znali wyłącznie z imienia, pożeraczami dusz i mieszkającą w głębi lasu bestią. Bardzo ważną rolę w ich społeczności odgrywała religia. Już od najmłodszych lat dzieci były indoktrynowane. Panował ścisły podział na to co dobre i złe. Miasteczko Defaid można przyrównać do jednej z amerykańskich społeczności religijnych, jest tylko jedna różnica : stąd nie da się uciec.
Alys przybyła do Defaid i od razu została uznana za outsiderkę, kogoś kto zwiastuje problemy. By zostać, ona oraz reszta z pięćdziesięciorga dzieci, musieli chronić ogrodzenia. Wyobraźcie sobie jak ograniczony musiał być świat młodej dziewczyny, jeszcze dziecka, które dniami i nocami skazane było na obserwowanie nieruchomych wierzchołków drzew i mrocznej kniei. Muszę przyznać, że ciężko jest mi sobie wyobrazić, co czuje człowiek żyjący w zamknięciu, w miejscu gdzie pobożni ludzie stworzyli ścisły świat, w którym dobro i zło są fundamentem całej wspólnoty a religia determinuje nasze zachowanie. Alys musiała czuć się samotna, szczególnie wtedy kiedy odkryła swoje magiczne moce i zdała sobie sprawę, że nigdy nie będzie taka jak reszta jej rówieśników. Było tylko kwestią czasu, kiedy nastolatka ucieknie. Pierwsza część książki jest opowieścią Alys. I muszę przyznać, że mi to pasowało. Dziewczyna jest bowiem inteligentna, mądra, oryginalna i co najważniejsze posiada tajemnicze magiczne moce. Jeśli poszukujecie książki opartej na schemacie "obdarzonej" protagonistki walczącej z siłami zła, typowego fantasy zmieszanego z horrorem i suspensem, to jest to książka dla was. Pod jednym warunkiem : nie boicie się wątków miłosnych, które spadają na czytelników jak grom z jasnego nieba. Kiedy pierwsza część książki była swoistym budowaniem przez autorkę świata i zaznajamianiem z nim czytelników, tak druga okazała się typowym insta-romansem new adult, który niestety zdominował fabułę.Autorka zrezygnowała z tego by uczynić fabułę bardziej dynamiczną, skupiła się za to na związku dwójki ludzi, który na dobrą sprawę nic do powieści ni wnosi. Owszem co wrażliwsze czytelniczki wydadzą "ochy" i "achy" , jednak ludzie którzy oczekują mocnej lektury, mogą poczuć się zawiedzeni. Można doczytać do połowy z zachwytem, a potem przekartkować, jednak czy warto? Pomimo wszystkich zastrzeżeń nadal uważam, że tak. 

Paternelle Van Arsdale umie pisać, umie pobudzić emocje czytelnika, sprawić by się bał, czuł nieustający niepokój. Pewnie wielu z was pamięta, opowiadane przez dziadków czy rodziców, baśnie. Ja miałam to szczęście, że moja babcia wierzyła, iż nic tak nie kształtuje psychiki zdrowego,młodego człowieka jak opowieści z morałem. Nie słodkie bajki dla berbeci tylko prawdziwe, niepokojące historie. Sielankowe historyjki o Jasiu i Małgosi, Tomciu Paluchu czy Czerwonym Kapturku w niczym nie przypominają swoich pierwowzorów: baśni opowiadanych w chłopskich chatach Francji, Niemiec i Anglii kilkaset lat temu. Wtedy w opowieściach dla dzieci krew się lała strumieniami, a trup się ścielił gęsto. Van Arsdale doskonale wie jak ma wyglądać prawdziwa legenda, opowieść o mrocznym lesie i czającej się w niej bestii. Książka ta, to nie urocza, wesoła historyjka, którą można opowiedzieć pociechom na dobranoc. Autorka stworzyła mistyczną, przerażającą atmosferę, znaną z oryginalnych bajek. Czytelników otacza mrok i niepokój, przez które nieśmiało przebijają się słabe promienie nadziei. Pojawiają się tutaj postaci, w których można zakochać się od pierwszego wejrzenia, jak i takie które nienawidzimy z całego serca. Jest to opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, odkrywaniu własnej tożsamości. Alys, po śmierci rodziców, została na świecie sama. Jej opiekunowie, przyjmując ją pod swój dach, wyświadczyli jej łaskę, jednak życie w osadzie jest ciężkie . Autorka dużą wagę przykłada do tego by pokazać jaki wpływ na psychikę młodych ludzi, ma życie w pogardzie i samotności, jak łatwo za pomocą zakazów i religii można kogoś zmanipulować. Choć nie poleciłabym tej książki młodszym czytelnikom, tak uważam że posiada wartościowe treści, które mogą zainspirować dorosłych, do dyskusji ze swoimi pociechami. 

"Bestia" to fantastyczna, nowoczesna alegoria, o pochłaniającej, niszczącej sile strachu i tym co się dzieje, kiedy rządzi on naszym życiem. Paternelle Van Arsdale tka bogatą tkaninę fabularną, istny gobelin przedstawiający losy młodej dziewczyny walczącej z pożeraczami dusz oraz z ciemnością we własnym sercu. Niektórzy mogą powiedzieć, że akcja toczy się zbyt wolno, że brak tutaj dynamiki. Po części zgadzam się z tym, że tempo narracji jest leniwe jednak autorka w mistrzowski sposób rozwija tkaninę fabuły, wrzeciono pracuje coraz szybciej. Czytelnik czuje jak powieść ewoluuje, dorasta i stopniowo nas od siebie uzależnia. "Bestia" jest perełką w swoim gatunku, książką której nie można przegapić. 

Kiedy emocje już opadły, a lęk rozwiewa się w promieniach wiosennego słońca, muszę przyznać że debiut Van Arsdale był świetną lekturą. Piękne opisy, prawdziwi bohaterowie i oryginalna fabuła, wszystko to sprawiło, że czytałam z wypiekami na policzkach. Było napięcie, były emocje, strach i łzy. Jeśli lubicie gotyckie, mroczne powieści, wzorowane na tych prawdziwych, krwawych historiach braci Grimm, to zdecydowanie polecam. Jest to książka, która zadowoli wielbicieli różnych gatunków od thrillerów do powieści historycznych. To jednocześnie wspaniała literatura new adult, powieść obyczajowa o odkrywaniu siebie i cudowna przygodówka. Żałuję, że tę "przygodę" mam już za sobą. Polecam.



 


Tytuł : "Bestia"
Autor : Paternelle Arsdale
Wydawnictwo : Poradnia K
Data wydania : 13 marca 2019
Liczba stron : 315
Tytuł oryginału : The Beast is An Animal


Tę oraz wiele innych książek znajdziecie w księgarni internetowej :
https://www.taniaksiazka.pl/
 

5 komentarzy:

  1. Chętnie po nią sięgnę ponieważ brzmi ona ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie skończyłam i muszę ochłonąć, ale po części mam podobne wrażenia. Wątek miłości można było pominąć, ale być może coś bohaterce zwrócił... w każdym razie nie był na tyle dominujący, żeby rozjechała się całość. Sam motyw, lasu, bestii, sióstr...ukochałam ten klimat baśni dla dorosłych. To coś co totalnie mnie kupuje~!

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo mi się podobała. Najlepsza baśń dla dorosłych jaką czytałam :)
    Pozdrawiam, ELi https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo dobrego słyszałam o tej książce, bardzo mnie intryguje, a po tej recenzji wiem, że na pewno ją przeczytam.
    Pozdrawiam i zostaję na dłużej
    Ania z bloga W poszukiwaniu ideałów :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 CZYTANKA NA DOBRANOC , Blogger