"Głód zabijania" Alice Blanchard
0
Blanchard
,
HarperCollins
,
kryminał
,
morderstwo
,
samobójstwo
,
sensacja
,
seryjny morderca
,
siostry
,
tajemnica
,
thriller
,
thriller psychologiczny
,
zagadka
Przyznam bez bicia, że "Głód zabijania" był pierwszą powieścią Alice Blanchard, którą przeczytałam. Z nowymi autorami jest podobnie jak z debiutami literackimi, podchodzimy do nich z dystansem, obawiając się, czy spełnią nasze oczekiwania. Osobiście bardzo sobie cenię opinie innych czytelników i przed przystąpieniem do lektury często czytam recenzje zarówno fanów jak i krytyków. Tym razem całość wyszła zdecydowanie na plus więc do książki podeszłam z otwartym, pełnym nadziei sercem. I oczywiście się nie zawiodłam. Mało tego, na mojej liście do przeczytania pojawiły się kolejne pozycje Blanchard.. Napisanie dobrego thrillera, szczególnie w dzisiejszych czasach kiedy wszystko zostało już wymyślone, jest trudnym wyczynem, jednak tym razem wyszło rewelacyjnie. Nie przypuszczałam, że coś będzie mnie w stanie jeszcze zaskoczyć, że kolejny raz spotkam oryginalnych bohaterów. Okazuje się jednak, że w tej studni literackiej jeszcze nie widać dna.
16 lat temu, Savannah, młodsza siostra Kate Wolfe, została brutalnie
zamordowana. Zmuszona do życia z permanentnymi wyrzutami sumienia, po
tym jak przez swoje samolubstwo straciła młodszą siostrę, Kate czuła
lekką ulgę na myśl, że człowiek odpowiedzialny za ten czyn czeka na
wykonanie wyroku śmieci. Ale kiedy spotyka emerytowanego policjanta,
który jest przekonany, że jej siostra była tylko jedną z wielu ofiar
seryjnego mordercy, Kate musi się zmierzyć z myślą, że morderca Savannah
uniknął kary i znajduje się na wolności.
Nie jest to pierwsza książka, której główna bohaterka boryka się z trudną przeszłością i zmuszona jest do niesienia ciężkiego bagażu emocjonalnego. Tym co ją wyróżnia jest fakt, że Kate zdaje sobie sprawę, że jest winna. Kilkanaście lat temu zamiast opiekować się siostrą postanowiła zająć się własnymi sprawami co doprowadziło do tragedii. Od tego czasu dręczą ją wyrzuty sumienia. Każdego dnia zadaje sobie pytanie co by było gdyby przyłożyła się do swoich obowiązków tak, jak tego od niej oczekiwano. By zmyć swoje winy i odpokutować, kobieta postanawia zostać psychologiem dziecięcym i pomagać młodym, zagubionym ludziom. To właśnie relacje pomiędzy Kate a innymi bohaterami tej książki są ważnym spoiwem tej powieści. Autorka chce nam pokazać, że każde nasze wybory mają swoje konsekwencje. Matka Kate popełniła samobójstwo, w wyniku którego ojciec dziewczynek zamknął się w sobie i odsunął od przeżywających koszmar dzieci. Kiedy doszło do kolejnej tragedii, śmierci Savannah, mężczyzna jeszcze bardziej się zdystansował. Ten brak miłości rodzicielskiej i życie w ciągłym lęku przed opuszczeniem, miało duży wpływ na charakter i psychikę Kate. Nie pomagał również fakt, że zabójcą okazał się jeden z bliskich sąsiadów. Okolica, dom, praktycznie cały świat nagle przestały być bezpieczne. Wszystko to skutkuje autodestrukcyjnym zachowaniem. Po latach, kiedy kobieta znalazła bezpieczeństwo w swoim własnym gabinecie, dochodzi do kolejnej tragedii. Jedna z pacjentek Kate popełnia samobójstwo. Wydarzenie to sprawia, że wszystko wraca z siłą huraganu. Z powrotem pojawiają się wyrzuty sumienia i strach. Spotęgowane jest to faktem, że okazuje się iż czekający w celi śmierci mężczyzna niekoniecznie musi być zabójcą jej siostry. Myślę, że niejedna bohaterka nie byłaby w stanie poradzić sobie z taką ilością celnych ciosów. Doskonałe przygotowanie zawodowe z zakresu psychologii ułatwiły Kate radzenie sobie z lękiem, depresją i strachem. Pomocny też był partner kobiety, również lekarz, który zapewniał jej bezpieczeństwo. Ich rozmowy, pełne żartów, ciepła i czułości sprawiały, że ich związek wydawał się prawdziwy, owszem miewali słabsze dni jednak ich relacje były pełne wsparcia, zrozumienia i empatii.
Jak większość thrillerów psychologicznych, również i ten wymaga czasu na rozkręcenie się fabuły. Mniej więcej połowa książki stanowi wprowadzenie. To doskonałe połączenie teraźniejszości z przeszłością. Cieszę się, że autorka stworzyła powieść jednego bohatera i czasu fabularnego, dzięki temu "Głód zabijania" nie jest dziełem zagmatwanym i chaotycznym. Choć wydarzenia sprzed lat odgrywają tutaj bardzo ważną rolę i kwestia ich wytłumaczenia i opisania jest krytyczna, tak nie przytłoczyły one akcji fabularnej. Muszę przyznać, że cieszyłam się z tego, że dane mi było dogłębnie poznać naszych bohaterów, zobaczyć jak wygląda ich praca i obowiązki dnia codziennego. Język, którym posługuje się autorka jest prosty, jednak czytelnik odbiera go w sposób niezwykle obrazowy. Jeśli akurat towarzyszymy naszemu bohaterowi w wycieczce po śniegu to słyszymy jego trzask, kiedy wkraczamy do ciemnego pomieszczenia również atmosfera w naszym własnym, bezpiecznym domu staje się inna, bardziej mroczna, czujemy dreszcze, dostajemy gęsiej skórki. Może się wydawać, że do stworzenia takiego wrażenia realności potrzeba dużej ilości słów i opisów, autorka jednak udowodniła coś zgoła innego. Powieść zdecydowanie nie jest przegadana.
Od mniej więcej połowy książka nabiera tempa, zwiększa się ilość zwrotów akcji, fabuła staje się bardziej dynamiczna. Jest to jedna z tych powieści, gdzie czytelnik nie może się powstrzymać przed zgadywaniem co będzie dalej. Kiedy już już myślimy, że udało nam się rozwiązać zagadkę, następuje twist w kierunku, którego najmniej się spodziewaliśmy. Ani razu nie udało mi się przechytrzyć autorki i dopiero zakończenie powieści przyniosło odpowiedzi na wszystkie pytania.
Tym co troszkę kłuło w oczy była dość niefrasobliwa postawa naszej bohaterki. Z jednej strony autorka przedstawia ją jako osobę zrównoważoną, inteligentną i rozsądną by z drugiej kierować nią w sposób zupełnie pozbawiony zasad logiki. Pewnie każdy z was nie raz się zastanawiał dlaczego bohaterowie horrorów chodzą sami po cmentarzach czy nie zapalają światła kiedy słyszą hałas. Właśnie z tym mamy do czynienia w "Głodzie zabijania". Kate niczym członek ekipy Avengersów, niczego się nie boi. Nie jest dla niej problemem wejście do nieznanego mieszkania czy wyruszenie na samotną wędrówkę po okolicy. Dodam, że już wtedy wie, że rozpoczęła się zabawa w kotka i myszkę z psychopatą i jest wielce prawdopodobne, że to ona może stać się ofiarą. Te infantylne zachowania i niektóre szczeniackie teksty odebrały mi troszkę radości z lektury.
Alice Blanchard napisała ciekawy, trzymający w napięciu thriller psychologiczny z ciekawymi bohaterami, skomplikowaną zagadką i mnóstwem nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Niektóre części były mniej, inne bardziej dynamiczne jednak ani razu nie miałam wrażenia, że fabuła była przesadzona, naciągana. Ta historia jest niczym rollercoster, zaczyna się od powolnej wspinaczki pod górę a kończy na szalonej jeździe bez trzymanki. Teraz, już po skończonej lekturze, kiedy znam wszystkie odpowiedzi, muszę przyznać, że jestem zadowolona i usatysfakcjonowana. Idę nadrobić zaległości (niestety w języku angielskim) i czekam na więcej.
Tytuł : "Głód zabijania"
Autor : Alice Blanchard
Wydawnictwo : HarperCollins Polska
Data wydania : 14 listopada 2018
Liczba stron : 400
Tytuł oryginału : A Breath After Drowning
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz